To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Historii Nysy
Serwis społecznościowy poświęcony historii miasta Nysa

Wójcice / Woitz - Historia rodziny Opitz

ralf - 2023-03-02, 22:33
Temat postu: Historia rodziny Opitz
Historia rodziny Opitz z Woitz
(autor: Andreas Quaschigroch)

W Wójcicach przed wojną żyło kilka rodzin Opitzów, w 1945 roku zostały dwie. Ci Opitzowie, o których tutaj piszę, są zawsze określani w księgach kościelnych mianem Gärtner, czyli "drobni rolnicy". Przedstawiona na zdjęciu nr.1 kapliczka, została wybudowana w dniu 1 września 1932 r. z okazji 60. rocznicy ślubu małżeństwa Alojzego i Anny Opitz z d. Rother. Budowali ją mężowie ich dorosłych już wnuczek. Kapliczka znajduje się po lewej stronie, wyjeżdżając z centrum Wójcic w kierunku Otmuchowa. Na prawo od niej znajdował się ładny dom, który w 1828 roku wybudowała dla siebie Theresia Stephan. Była ona służącą w Wójcicach, a dla służącej wybudowanie własnego domu w tamtych czasach było czymś niezwykłym. Ale ona to zrobiła. Nie była zamężna, ale miała dziecko (nie wiem, czy chłopca, czy dziewczynkę). Najpierw kupiła ziemię, potem oszczędzała na budowę domu. Kiedy dom był już gotowy, wprowadziła się z dzieckiem do pokoju na jego tyłach, a piękne frontowe pokoje zaczęła wynajmować. Z czynszu za nie była w stanie spłacić rezydualne długi za swój mały dom. W tym domu w 1844 roku urodził się Alois Opitz (możliwe, że był to wnuk Theresie Stephan), widoczny na zdjęciu nr.2. W 1872 roku ożenił się on z Anną Rother, która również urodziła się w Wójcicach (jej matka nazywała się Veronica Rother). Stali się właścicielami tego domu. W nim również urodziła się ich jedyna córka Anna (później wyszła za mąż za Neugebauera w Wójcicach). Anna Opitz z d. Rother była bardzo popularna wśród kobiet w Wójcicach. Dlaczego? Otóż wiele kobiet w tamtych czasach nosiło jeszcze tradycyjne stroje typowe dla regionu Nysa-Otmuchów, do których należały drogocenne czepce. Anna Opitz opanowała znakomitą technikę wykonywania tych nakryć głowy, w tym wstążek do nich (najczęściej z jedwabiu). Tworzyła świetne projekty czepców i wstążek, a także wspaniale haftowała elementy do nich. Na zdjęciu nr.3 widać Annę jeszcze w takim czepcu. Miała wtedy około 58 lat. O tym, jak wielkie były jej umiejętności, świadczy fakt, że jej sława przetrwała do dziś.
Jej córka Anna Neugebauer z d. Opitz i jej mąż Josef kupili w 1906 roku małe gospodarstwo rolne w Wójcicach. W 1921 roku najstarsza córka Anny Neugebauer z d. Opitz (również o imieniu Anna - zdj.4) wyszła za mąż za Franza Pollaka z Kraju Sudetów (zdj.5). Młode małżeństwo przejęło dom i gospodarstwo od dziadków Anny, tj. Alojza i Anny Opitzów. Anna Neugebauer z d. Opitz cały czas do 1945 r. uprawiała rolę, według moich zapisów były to 2 hektary, ale nie własność lecz dzierżawa. W 1932 roku Alois i Anna Opitzowie obchodzili w Wójcicach 60. rocznicę swojego ślubu. Z tego powodu mężowie ich wnuczek wznieśli ku ich radości wspomnianą przydrożną kapliczkę, która stoi do dziś. Panią Opitz darzono we wsi takim poważaniem, że wraz z mężem została wówczas przywieziona na mszę bryczką przez rolnika Josefa Schneidera (gdy dojeżdża się do Wójcic od strony Nysy, niegdyś duże i nowoczesne gospodarstwo Schneidera jest pierwszym po lewej stronie). Po zakończeniu nabożeństwa odsłonięto małą kapliczkę ku uciesze starego małżeństwa Opitzów. Nie wiem czym zajmował się Alois Opitz, ale do domu należało też małe gospodarstwo, w którym hodowano krowy. W każdym razie Alois był kombatantem wojny prusko-francuskiej (1870/71), czego dowodzą odznaczenia widoczne na jego piersi na zdjęciu nr.2. Alojzy Opitz musiał być bardzo surowy nawet w podeszłym wieku. Jego żona Anna powiedziała podobno kiedyś: "Jeśli Pan Bóg mnie choć trochę kocha, to pozwoli mi żyć o kilka lat dłużej niż mój mąż!". Całe Wójcice się z tego śmiały. Alois Opitz zmarł w 1933 roku. Wdowie po nim Annie nie dane było długo przeżyć męża. Zmarła w Wójcicach w maju 1934 roku. Oboje zostali pochowani na cmentarzu przy kościele w Wójcicach. Pamięć o Annie Opitz jest wciąż żywa wśród żyjących jeszcze w Niemczech, bardzo starych Woitzerów (tj. przedwojennych mieszkańców wsi Woitz). Nawet moja mama, która w 1934 roku miała zaledwie trzy lata, wciąż pamiętała starą panią Opitz. A co się stało z domem? Otóż kiedy 27 maja 1946 r. Woitzerowie musieli na dobre opuścić Wójcice, niemieccy mężczyźni, którzy pracowali w cukrowni w Ottmachau (dzis. Otmuchów) jako tzw. specjaliści, nie mogli wyjechać i musieli zostać wraz ze swoimi rodzinami. Franz Pollak był pracownikiem tej fabryki (na stanowisku tzw. Zuckerkocher), ale po kilku tygodniach również i te rodziny musiały wyjechać i przybyć transportem pod Hanower, do ówczesnego powiatu Neustadt am Rübenberge, gdzie zostały rozdzielone między wsie. Nie było to daleko od innych, przybyłych przed nimi Woitzerów, więc wszyscy mogli się znowu zobaczyć i odwiedzić. Franz Pollak znalazł potem pracę w cukrowni w Lehrte koło Hanoweru. Znałem jeszcze jego żonę Annę (wnuczkę Anny i Aloisa Opitzów). Była prawdziwą Woitzerką, pełną ducha i dowcipu. Kiedy była już w sędziwym wieku i potrzebowała pomocy, przeprowadziła się do swojej jedynej córki Anni i jej rodziny we Francji w region Szampanii. Krewni byli tam dla niej dobrzy i życzliwi, ale pomimo tego pani Pollak czuła się bardzo samotna. Otóż nie mówiła po francusku ani nie rozumiała tego języka. Poza swoją córką i zięciem z nikim nie mogła rozmawiać o swojej ukochanej miejscowości Woitz. Anna Pollak zmarła we Francji w 1987 roku w wieku 91 lat. Byłem na jej grobie. Panią Pollak widać na zdjęciu nr.6 - siedzi z dziewczynką na sankach, a przez okno wygląda (po prawej stronie) jej córka Anni. Do domu Opitzów / Pollaków, wprowadziła się po wojnie przyjazna polska rodzina. Dom był już stary, a nowi gospodarze wybudowali później obok niego nowy dom. Stary budynek sfotografowałem jeszcze w styczniu 2009 roku (zdj.7). Dziś już go nie ma, ani stajni, ani stodoły. Ale kapliczka stoi nadal.

Lubię myśleć o historii tej starej rodziny Woitzerów, oczywiście z podziwem także dla służącej Theresie Stephan, która zbudowała ten dom niemal 200 lat temu. Widzimy go na fotografii z około 1912 roku (zdj.8), ale później wyglądał on dużo ładniej, ponieważ Anna i Franz Pollakowie należycie zainwestowali w ten stary już wówczas budynek. Na przykład w czasie wojny, przed jego drzwiami wejściowymi mieli zbudowaną ładną altankę.

Oto potomkowie linii Opitzów, począwszy od końca XVIII wieku, kolejno:

Michael Opitz (wspomniany w 1802 r.)

Joseph Opitz (ur. 1779, syn ww. Michaela) + Hedwig Pachnicke (ur. 1781) - ślub w dniu 24.VIII.1802 r. w Wójcicach.

August Opitz (ur. 1805, syn ww. Josepha) + Barbara Langer (ur. 1802, z Domaszkowic, niem. Ritterswalde) - ślub w dniu 08.V.1827 r. w Wójcicach.

Alois Opitz (1844–1933, syn ww. Augusta) + Anna Rother (1849–1934) - ślub w 1872 r. w Wójcicach.

Anna Opitz (1870–1940, córka ww.) + Josef Neugebauer (1872–1947)

Anna Neugebauer (1896–1987, córka ww.) + Franz Pollak (1899–1972)

Warto dodać, że załączone niżej zdjęcie szkolne nr.9 to jedna z najstarszych fotografii, jakie posiadamy z Woitz. Na lewo od nauczyciela siedzi Anna - córka Aloisa i Anny Opitzów, a na lewo od Anny siedzi w białym ubraniu moja prababcia Agnes Jülke (1869–1948), która później nosiła odmężowskie nazwisko Klapper. Do roku 1903/1904 moja rodzina Jülke i rodzina Opitz byli w Wójcicach sąsiadami.


Wszystkie załączone zdjęcia pochodzą z prywatnego archiwum Andreasa Quaschigrocha.
Tłumaczenie i opracowanie: ralf



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group