ralf - 2025-02-27, 09:38 Temat postu: Rodzina Migdów w Głębinowie 1945-1968 Załączam zdjęcia otrzymane od pani Patrycji P., której prababcia wraz z rodziną wyemigrowała w 1945 r. z Olszowej koło Paleśnicy w dzis. powiecie tarnowskim, do Głębinowa. Prababcia nazywała się Franciszka Migda (z d. Komurek/Komorek), a jej mężem był Jan Migda. Małżeństwo miało 9 dzieci. Jednym z nich był Edward, który przybył do Głębinowa jako pierwszy z całej rodziny i zajął jeden z dwóch domów stojących w gospodarstwie niemieckiej rodziny Seigwasser na posesji nr 27. Seigwasserowie wówczas wciąż tam mieszkali. Edward po zajęciu jednego z domów, wywiesił na nim polską flagę na znak, że budynek został już zajęty przez Polaków. Dopiero potem przyjechała do niego reszta rodziny Migdów z małymi dziećmi. Było to jedno z najdalej położonych na południe gospodarstw w Głębinowie i podczas obfitych deszczy często zalewane. Stosunki między rodziną Migdów a Seigwasserów były dobre. Niemka piekła chleb dla wszystkich dzieci. Po jakimś czasie niemiecką rodzinę wysiedlono, prawdopodobnie było to w maju/czerwcu 1946 r. Na stację kolejową w Nysie rodzinę tą odwoził wtedy Jan Migda. Jednym z dzieci małżeństwa Migdów był Edward, który pracował w Głębinowie jako listonosz. Około 1952 r. Edward utopił się w Głębinowie w rzece Nysie Kłodzkiej. Było to parę miesięcy po jego ślubie. We wrześniu 1967 r. w związku z budową zapory wodnej w Gębinowie, pomiędzy Janem Migdą a Zarządem Inwestycji Zabudowy Dorzecza Górnej Odry we Wrocławiu, zawarta została umowa kupna-sprzedaży. W dokumencie wymieniono zabudowania stojące na posesji Jana Migdy, które przeznaczono do rozbiórki. Były to: budynek mieszkalny nr 27, budynek mieszkalny nr 27a, obora, dwie szopy, silos, stodoła ze stajnią, stajnia z poddaszem, chlewnia z wozownią, altanka ogrodowa, ustęp, dwa gnojowniki, szambo, zadaszenie między budynkami, ogrodzenie, utwardzenie podwórza oraz przyłącze elektryczne. Pod względem prawnym cała posesja, w tym zabudowania mieszkalne i gospodarcze, należały już do Skarbu Państwa, na podstawie ustawy wywłaszczeniowej w związku z budową zapory wodnej w Głębinowie. Rozbiórka tych zabudowań, łącznie z rozebraniem fundamentów i niwelacją terenu, musiała zostać wykonana przez Jana Migdę, na jego koszt, podobnie wywiezienie całego materiału poza teren zbiornika wodnego. Zobowiązano go również do zapłacenia za materiał pochodzący z rozbiórki tychże budynków. Kwota ta była różnicą między wartością materiału rozbiórkowego (33.119 zł), a wartością robót, które były niezbędne do przeprowadzenia rozbiórki (23.430 zł) i wynosiła 9.689 zł. Jan Migda był zobowiązany wykonać całą rozbiórkę w terminie do dnia 30 marca 1968 r. Był to także termin wywiezienia poza teren zbiornika wodnego całego materiału pochodzącego z tej rozbiórki. Rodzina Migdów była jedną z ostatnich rodzin, które wyjechały z Głębinowa przed jego zalaniem, kiedy większość domów była już rozebrana. Jan Migda za otrzymane odszkodowanie kupił dom w Budzieszowicach i tam osiedlił się z rodziną. Informacje i zdjęcia przedstawione w tym poście przekazali zstępni Jana Migdy, którzy wyrazili zgodę na ich publikację. |
||||||
