Zdrój Henryka (Heinrichsbrunn) - Historia Zdroju Henryka
ralf - 2017-11-08, 18:05 Temat postu: Historia Zdroju Henryka "XIX wiek nazywany jest złotym wiekiem dla terapii wodą. Nastąpił wtedy gwałtowny rozwój lecznictwa uzdrowiskowego. Na taki stan rzeczy duży wpływ miały, bez wątpienia dwie osoby: Vincent Priessnitz (1799-1851) oraz Sebastian Kneipp (1821-1897) – propagatorzy idei leczniczego wykorzystania wody[1].
Bardziej znanym nam wszystkim jest nazwisko Priessnitz, a to m.in. dlatego, iż od jego nazwiska nazwę nosi rzecz codziennego użytku – prysznic. Dobroczynne właściwości lecznicze wody Priessnitz doświadczył na samym sobie. Kiedy miał 16 lat doznał urazu klatki piersiowej, spadł z wozu konnego i koła przejechały po jego ciele łamiąc mu żebra. Lekarz stwierdził, że to jest uraz śmiertelny i nawet jeśli przeżyje, to do końca życia może być kaleką. Młody Vincent nie był majętnym człowiekiem więc nie stać go było na fachową opiekę i był zdany tylko na siebie. Na klatkę piersiową przyłożył zimny, mokry od wody opatrunek i obandażował go mocno kilkoma warstwami chust. Rana zagoiła się bardzo szybko. Wiadomość o jego uzdrowieniu szybko obiegła okolicę. Do Gräfenberg zaczęli przyjeżdżać ludzie z różnych okolic, prosząc Priessnitza o pomoc. Swój skromny, drewniany dom przebudował na kamienny ze specjalnymi pomieszczeniami do leczenia. Był to pierwszy obiekt na świecie, który stosował wodolecznictwo. Oczywiście znaleźli się przeciwnicy tej metody – okoliczni lekarze rozpętali dużą kampanię przeciwko „nienaukowym” metodom leczenia, oskarżyli go przed sądem. Specjalna komisja, która przybyła z Wiednia, przeanalizowała i przebadała wszystkie działalności Priessnitza i stwierdziła, że nikomu nie zaszkodziła, ale wręcz przeciwnie – pomogła wielu ludziom. W 1838 roku zostało wydane pozwolenia na prowadzenie uzdrowiska. Priessnitz nosił przydomek „wodny doktor”. Wodolecznictwo było znane już od starożytności, ale to „wodny doktor” był pierwszym, który udowodnił, że również bez lekarstw można wyleczyć wiele chorób. Za przyczynę i rozwój chorób wewnętrznych oskarżał przede wszystkim „złe soki” w organach, które należy z ciała wykluczyć. Do tego celu wykorzystywał zimną wodę i zimne okłady jako zabiegi przy różnych diagnozach. Zalecał dodatkowo specjalne diety oparte głownie na wodzie, mleku i zimnych niedoprawionych potrawach. Promował również gimnastykę i spacery. Priessnitz był zwolennikiem hartowania zdrowia poprzez lodowate prysznice (spadek wody z kilku metrów na pacjentów). Korzystał także zwód leczniczych, lewatyw, kąpieli i saun[2]. Gräfenberg stało się bardzo popularne i miało wielu naśladowców między innymi w Nysie.
Lokalizacja uzdrowiska – Zdrój Henryka:
Na północny wschód od Nysy, w okolicy Konradowej w latach 20. XIX wieku mieściła się niewielka posiadłość wiejska należąca do mistrza młynarskiego Josepha Weikerta. W niektórych źródłach napisane jest, iż ta posiadłość była częścią składową nieistniejącej już dziś wsi pod nazwą Karłów[3]. Przedmieście to powstało z fragmentów podzielonego folwarku. Głównie składało się z zabudowań gospodarczych oraz cegielni, które należały do Nysy i młyna. Posiadłość tą 28 grudnia 1814 zakupił rejent[4] (dawna nazwa notariusza) Heinrich Görlich za 1500 talarów[5]. W 1815 roku założył tam trzy ogrody tworząc podwójną aleję z 228 lip, posadził 1000 drzew owocowych, 28 rzędów szparagów i 430 krzewów róż[6]. Pobyt w posiadłości jeszcze bardziej uprzyjemniały letnie domki i liczne altanki. Podczas dalszych prac remontowych w 1819 roku oczyszczono studnię, która znajdowała się na terenie posiadłości. Była ona zasilana przez trzy obfite źródła. W ciągu doby dostarczała ona blisko 93 tysiące litrów wody. Siarczany zapach wody skłonił właścicieli do zatrudnienia szeregu aptekarzy
i kolegium medycznego we Wrocławiu w celu dokładniejszego zbadania. Jeden z aptekarzy (Günther) wykrył w jednym funcie 1,15 uncji[7] stałych składników, w tym: kwasowo solna magnezja, kwasowo solny natron, kwasowo węglowa magnezja, kwasowo węglowa ziemia wapienna, tlenek żelaza i substancje ekstrakcyjne[8]. Inny aptekarz z Białej Golhammer stwierdził w swojej ekspertyzie: „30 funtów ważonych wagą aptekarską zawiera:
• 37½ cala sześciennego kwasu węglowego związanego z tlenkiem żelaza,
• 25½ gran[9] kwasowo solnego tlenku żelaza,
• 18½ gran kwasowo siarkowego tlenku żelaza,
• 45 gran kwasowo węglowego tlenku żelaza,
• 16½ gran kwasowo solnego wapienia,
• 15 gran kwasowo siarkowej magnezji,
• 18 gran substancji żywicznych,
• 10½ gran ziemi żwirowej”[10]
Golhammer stwierdził również, że ze względu na wysoką zawartość żelaza źródło może być stosowanym zarówno do kąpieli jak i spełniać funkcję wewnętrznie znakomitego środka leczniczego[11].
Kolegium medyczne we Wrocławiu po wnikliwej analizie dało następujący wynik „w 14 funtach po 14 uncji:
• Kwasowo solna ziemia wapienna 3 gran,
• Kwasowo solny natron 4 – 5 gran,
• Tlenek żelaza 5 – 6 gran,
• Kwasowo węglowy tlenek magnezjowy 4 – 25 gran,
• Kwasowo węglowa ziemia wapienna 5 – 45 gran
• Poza tym substancje ekstrakcyjne”.
Po zapoznaniu się wynikami analiz oraz na podstawie zebranych opinii jeszcze w tym samym roku (1819) notariusz Görlih udostępnił swoją posiadłość szerszej grupie ludzi i nadał jej nazwę „Heinrichsbrunn” od imienia właściciela (Zdrój Henryka, Źródło Mineralne Henryka)[12].
Dawne walory turystyczne uzdrowiska:
Pierwotnie Zdrój Henryka liczył 11 wanien, w których na przełomie trzech miesięcy (sierpień – październik 1819 roku) odbywało się przeciętnie 19 kąpieli w każdy dzień tygodnia – łącznie 1494 kąpiele[13]. Początkowo kąpiele przebiegały w dość prymitywny sposób, jednak w 1820 roku właściciel zainstalował maszynę parową do podgrzewania wody i za pomocą rur
dostarczał do pokoi kąpielowych zarówno ciepłą i zimną wodę źródlaną. Następnie zachęcony dotychczasowym sukcesem zastosował natrysk (skonstruowany przez mechanika Raucha seniora), w którym łączył trzy rodzaje kąpieli: łagodną (kropelkową), średnią (deszczową) i o dużym nasileniu[14]. W tym samym czasie Görlich rozbudował uzdrowisko i w trzech oddzielnych budynkach postawił 22 pokoje kąpielowe, które mieściły 30 wanien, a liczbę pokoi gościnnych zwiększył do 20 (pierwotnie było ich 10). Komfortowi kuracjuszy i ich wygodzie służył ponadto salon, sala bilardowa a także dwa ogrody z domem letniskowym i kręgielnią[15]. W tym samym roku do oferty uzdrowiska wprowadzono kurację żętycową z mlekiem kozim[16]. Uroczyste otwarcie i poświęcenie ośrodka nastąpiło 20 kwietnia 1820 roku. 17 czerwca 1820 roku rejent Görlich zamieścił ogłoszenie o łaźniach i wodach zdrojowych następującej treści: „Moje Łaźnie mineralne Heinrichs-Brunn (Zdrój Henryka) pod Nysą są
wyposażone w 30 wanien, w których już dziś, gdyby zaistniała taka konieczność, może się odbyć 200 – 300 kąpieli. Stalowa studnia jest ogrzewana przy pomocy maszyny parowej. Gabinety kąpielowe zostały otwarte 15 maja o 4 rano. Każda kąpiel w wannie może się odbywać za okazaniem biletu, które można nabyć zarówno w łaźniach jak i w moim mieszkaniu w Nysie, przy ulicy Wrocławskiej 313 (…), po 4 grosze za sztukę. Obsługa wanien nie powinna domagać się opłat. Kuracjusze mogą skorzystać z noclegu, mamy 10 pokoi, których liczba jeszcze w tym roku ma się zwiększyć do 20. Natryski zaczęły swoją działalność z dniem 1 czerwca. Kąpiel pod natryskiem kosztuje 6 groszy kurantów. Woda ze źródła nadaje się doskonale do picia, jak pokazuje doświadczenie z zeszłego roku, za picie wody nie jest pobierana opłata. Kuracja żętycowa z mlekiem kozim rozpoczęła się również 1 czerwca" [17].
Zdrój Henryka zdobywał coraz większe uznanie nie tylko ze względu na swoje walory wypoczynkowe lecz przede wszystkim zdrowotne. Przynosiło ulgę w chronicznych schorzeniach nerwowych (w szczególności w neurastenii[18]), porażeniach i rwie kulszowej (dna). Świadczyły o tym liczne świadectwa wyleczeń wiszące na ścianach holu sanatorium. Niektóre z nich brzmiały w następujący sposób:
„Ja, niżej podpisany poświadczam niniejszym, że przez siedem miesięcy cierpiałem okrutnie na bóle w stawie biodrowym i nerwobóle, lub na tzw. rwę kulszową. Stosowania wszelkich możliwych środków, nie przynosiło mi ulgi, ból zwiększał się z każdym dniem, i to tak, że nie było ani jednej minuty, w której nie odczuwałbym bólu, dopiero zażycie opium pozwoliło na co najwyżej dwu-, trzygodzinny sen, potem budził mnie znów szalejący ból, aż w końcu nie byłem w stanie nawet przez 5 minut ani stać, ani siedzieć, lecz musiałem ciągle leżeć na jednym boku, przez co stałem się całkowicie jednostronny i przez napięcie nerwów, które ściągało biodro i krzyż, nie byłem wstanie utrzymać prosto głowy. Za poradą lekarza powiatowego, pana Langego, żebym skorzystał z kąpieli u rejenta Görlicha, kazałem się już w pierwszych dniach otwarcia łaźni, nie bez wysiłku, tutaj przywieźć, i szczęśliwym efektem tego było, że po pięciu kąpielach w wannie mogłem już trochę chodzić, i ból ustępował. Po 15 kąpielach w wannie odważyłem się na przejście z ulicy Wrocławskiej do ul. Wałowej, ale z wysiłkiem. Po 30 chodziłem do łaźni pieszo już bez większego wysiłku, ale jeszcze przechylony na jedną stronę, co ustąpiło w 5 tygodniu po kilku kąpielach z natryskiem.
Mogę jedynie wyrazić swoją wdzięczność, że mogę chodzić i doglądać swoich spraw, pozostało jedynie tępe odczucie w częściach ciała, które najbardziej cierpiały, dlatego będę znów kontynuował terapię; w nadziei, ze całkowicie zostanę od tego uwolniony. […]
Nysa, dn. 10 sierpnia 1820
Valentin Rosenkranz, sprzedawca przędzy”[19].
Z równie wielkim uznaniem na temat walorów uzdrowiskowych Zdroju Henryka wypowiada się rejent i syndyk miejski August Leopold Friese w świadectwie z 18 listopada 1819, tak oto napisał:
„Po 2 przebytych ciężkich chorobach nerwów cierpiałem od 4,5 lat uciążliwe bóle reumatyczne, leżąc w łóżku (…) Po ośmiodniowym piciu wody z Heinrichsbrunn wzmógł się apetyt, siły życiowe i nastąpiło regularne trawienie. Zachęcony skorzystałem z kąpieli od końca sierpnia do początku października 1819 roku. Skutkiem było ustąpienie bólu w stopach, głowie, tak że obecnie cieszę się dostatecznie dobrym zdrowiem i wróciłem do interesów. Powyższe poświadczam w czystości sumienia”[20].
Na cześć tego zacnego uzdrowiska, nieznany poeta, tak oto napisał:
„Bądź pozdrowiony, przyjacielu, nad tym tryskającym źródłem otoczonym >>Nissą<<
Znajdziesz tu błogość
Przechadzaj się z radosną rozkoszą w pięknej okolicy
Przepędź ból, wracaj z powrotem z ulgą”[21].
Z kuracji w uzdrowisku korzystali nie tylko mieszkańcy Nysy i okolic. Jego sława obiegła nie tylko kraj lecz również odnotowano pobyty gości z zagranicy. W 1820 roku kurort odwiedziło 629 gości, odbyło się tam 7 tysięcy kąpieli w wannach i 626 kąpieli pod natryskiem. Nie tylko pokoje, ale nawet altany ogrodowe były zajęte przez gości. O rozgłosie i znaczeniu ówczesnego nyskiego kurortu może świadczyć wydany informator – Das Mineralbad Heinrichsbrunn, Schweidnitz 1821[22].
W wodzie mineralnej (żelazistej), która występowała w uzdrowisku Heinrichsbrunn, występowały duże ilości między innymi: gazu kwaśno węglowego, azotany: kwaśne, solne, siarkowe, rzadziej wapno, słona – kwaśna ziemia gliniasta, żwir i substancje roślinne. Przeważająca część miała niską temperaturę i smak atramentowy, ale dzięki temu miało to duży, zdrowotny wpływ na organizm silnie je drażniąc co w efekcie pobudzało do działania krwiobieg, wzmacniało również mięśnie oraz poprawiało wydzielanie gruczołów trawiennych. Wówczas uważano, że nie ma lepiej działającego w naturze środka, który by jednocześnie drażnił i wzmacniał organizm. Polewanie wodą było podstawowym zaleceniem w leczeniu kuracjuszy. Sprawiało to, że zanikała u nich bladość cery, powracały siły, apetyt, lepsza praca nerek natomiast zanikało nadmierne wytwarzanie kwasów żołądkowych, krew nabierała większej konsystencji i co najważniejsze poprawiała się przemiana materii. Pacjentów przestrzegano przed zbyt dużym dawkowaniem bez tak zwanych środków aromatyzujących, ponieważ mogły wystąpić nudności, ucisk w żołądku oraz kolki i skurcze żołądka. Ta dobroczynna, lecznicza woda była przepisywana kuracjuszom przy występujących dolegliwościach takich jak: krwawienia płucne (różne choroby płuc), krwawienia natury astenicznej, hemoroidy, dolegliwości żołądkowe oraz dolegliwości kobiece (niepłodność, nieregularna menstruacja, skłonności do poronień), złe trawienie, choroby układu nerwowego, zwiotczenie zakończeń żylnych, biegunki, katary chroniczne, hipochondria i histeria, choroby weneryczne, i wiele innych[23]. Praktyką w leczeniu tych schorzeń było z reguły stosowanie długotrwałych kąpieli (pełne i miejscowe) jak również natryski (szybkie i powolne). Podstawą było picie wody (kuracje pitne) jako napoju zimnego, ciepłego lub gorącego. W większości stosowano połączone kuracje: mianowicie kąpiele z piciem wód mineralnych. I tak poranek
rozpoczynano od picia wody, następnie po opróżnieniu organizmu z wypitej wody poddawano się kąpieli. Picie wody mineralnej zalecano dopiero po trzech godzinach po posiłku. Po zakończonej kąpieli pacjent musiał szybko osuszyć swoje ciało i położyć się do łóżka, ewentualnie udać się na gimnastykę na świeżym powietrzu. Początek przy stosowaniu kąpieli nie mógł być dłuższy niż 15 minut. Po dłuższym stosowaniu kąpieli czas ten wydłużano do 45 minut. Najlepszym okresem według uzdrowiskowych lekarzy był okres terapeutyczny od maja do września gdzie czas kuracji powinien trwać około 4 do 8 tygodni, tak aby zażyć przynajmniej 14 kąpieli[24].
Zdrój Henryka nie był tylko uzdrowiskiem, ale równocześnie był miejscem rozrywki, w którym często odbywały się koncerty i tańce. By zmniejszyć uciążliwość dla gości, imprezy te odbywały się do godz. 21.00. Nawet koncertował wiolonczelista z Opola w 1822 roku. Muzyka i taniec miały duże znaczenie w leczeniu. W kuracji balneologicznej te dwa czynniki odgrywały ważną rolę. Wyjątkowo hucznie (przy zabawie) obchodzono wigilię świętego Jana Chrzciciela – między innymi patrona wodolecznictwa[25] w dniu 24.VI.
Równorzędnie dużą uwagę w uzdrowisku przywiązywano do wycieczek krajoznawczych. Spacery, wycieczki były czynnikiem wydatnie wspomagającym leczenie w tym zdrojowisku. Organizowane były wycieczki spacerowe do Nysy (około 15 minut), natomiast wycieczki do Trzebini, Otmuchowa oraz na Kopę Biskupią były to imprezami całodziennymi. Organizowane były również tak zwane „wypady” zagraniczne, na północne stoki Gór Opawskich i wschodnie stoki Gór Złotych, gdzie nabywano lub degustowano dobre wina. Trasy te wynosiły do 45 km, wówczas wyjazdy organizowano przy pomocy wynajmowanych na ten cel powozów[26]. Brak większych rozrywek w Zdroju Henryka bez wątpienia przyczynił się do rozwoju ruchu wycieczkowego przez kuracjuszy tego uzdrowiska. Dlatego też dużym wzięciem cieszyły się organizowane eskapady do różnych miejscowości (wymienionych wyżej). Mimo tego, że nie były one ośrodkami uzdrowiskowymi to jednak posiadały dużą, bogatą architekturę budowli czy parków rekreacyjnych co stanowiło o ich atrakcyjności wśród pacjentów[27].
Niewątpliwe jest to, że wszystko co dobre, szybko się kończy i tak było w przypadku Heinrichsbrunn. Po kilku latach od otwarcia zmniejszyła się liczba pacjentów uzdrowiska. W roku 1826, w okresie letnim, liczba ta wynosiła 175, a kąpieli odbyło się 3300 natomiast już w roku 1827 zanotowano tylko 32 kuracjuszy a kąpieli zrealizowano 945. Nieznacznie wzrosła liczba kuracjuszy w roku 1828, zanotowano wówczas 54 osoby, które skorzystały z 945 kąpieli[28].
W roku 1829 Nysę jak i Zdrój Henryka nawiedziła powódź, która w znacznym stopniu przyczyniła się do powolnego upadku Heinrichsbrunn. Powódź wyrządziła wielkie szkody[29]. Żywioł zniszczył domy uzdrowiskowe, woda zalała budynki mieszkalne, gospodarcze, ogród warzywny i uprawny. Już na początku lat trzydziestych XIX wieku uzdrowisko podupadło zupełnie. Przyczyną było osadzenie sędziego Görlicha w więzieniu. Został osadzony w twierdzy w Kłodzku. Głównym powodem były nieprawidłowości w administracji urzędu sądowego w Malerzowicach Wielkich. Zdrój Henryka został poddany licytacji w 1835 roku. Nowym właścicielem stał się restaurator Ernst Schneider, który nabył uzdrowisko za 1620 talarów[30].
Włożył wiele wysiłku i trudu, aby reaktywować uzdrowisko. Chciał jeszcze raz podnieść jego prestiż. W tym celu obniżył ceny kąpieli, organizował w czasie letnim wiele zabaw i imprez między innymi niedzielne koncerty w ogrodzie już od 5 do 7 rano oraz w godzinach popołudniowych od 16 do 18, czy też uroczystości związane z patronem wodolecznictwa św. Janem Chrzcicielem. Nowy właściciel postarał się oto, aby Brama Celna, którą w owym czasie zamykano o godzinie 21.00, była otwarta do 23.30[31].
Niestety w 1841 roku kąpielisko zaczyna przechodzić w różne „ręce”. Początkowo jest w rękach dzierżawcy karczmy Pfitznera, później w 1844 nowym właścicielem jest kupiec de Manfrio, niecałe dziesięć lat później w 1852 roku właścicielem jest Wallmeister-Strauß, a rok później 1853 roku Zdrój Henryka nabył mistrz – hydraulik Flader za 3500 talarów. Nowy właściciel zakupił obiekt już tylko z czterema gabinetami i z czterema drewnianymi wannami. Rozpoczął jednak remont i rozbudowę podupadającego uzdrowiska. Wybudował dwa dodatkowe gabinety z dwoma wannami i jeden gabinet do natrysków. Dodatkowym posunięciem w budowie było wybudowanie kolumnady, w której kuracjusze mogli oczekiwać na zabieg[32]. Kolejnym ciosem dla uzdrowiska były wyniki w badaniu jakości wody na tym terenie. 25 października 1862 roku Theodor Poleck[33] zbadał stan jakości wody w źródle Heinrichsbrunn, na głębokości około 7 m. Wyniki bardzo różniły się od pierwszych – tych z lat dwudziestych. „Ekspertyza była następująca: Skład w 10 000 cząstek
• Chlorek sodu 0,1141
• Chlorek potasu 0,706
• Siarczan potasu 0,1794
• Kwaśny węglan sodu 0,0468
• Węglan wapnia 0,5355
• Kwasowo węglowa magnezja 0,1056
• Węglan żelaza 0,0254
• Kwas krzemowy 0,1935
• Pół związany kwas węglowy 0,3199
• Wolny kwas krzemowy 0,1742
• Wolny kwas węglowy przy 0° w 88,57 cm3
Suma otrzymanych podczas analizy składników 1,2709. Pozostałość po odparowaniu wody 1,3550"[34].
Niestety woda już nie była tak bogata w zdrowotne pierwiastki. W wyniku głębszych badań okazało się również, że wydajność źródła w głównej mierze uzależniona jest od pobliskiej rzeki Białej. Aptekarz nyski Poleck, który przewodniczył Naukowemu Towarzystwu „Fhilomatie” twierdził, że pogłębienie źródła może przywrócić mu zasoby żelaza. Prawdopodobnie zostały wykonane czynności z pogłębieniem źródła, gdyż po kolejnym przebadaniu w 1868 roku przez doktora Heninrich Wernera zWrocławia, zasoby żelaza znacznie się zwiększyły[35].
Decydującym ciosem dla upadku Zdroju Henryka było przeniesienie dworca kolejowego w teraźniejsze miejsce oraz wybudowanie umocnień kolejowych. W budowie umocnień dworca niezbędne było wywłaszczenie za odszkodowaniem wielu parceli zdroju przez fiskus dworcowy[36]. Budynki, które pozostały, Flader niestety musiał rozebrać, ale na zachowanych częściach parceli, na których jeszcze pozostało kilka budynków w1877 roku dobudował skrzydło z restauracją i usiłował jeszcze kontynuować zabiegi uzdrowiskowe[37].
Następny właściciel uzdrowiska architekt Murgalla zarządzał nim wlatach 1883-1898. Tylko przez rok udało mu się wykonywać zabiegi kąpielowe. Wroku 1879 w Nysie powstały wodociągi, które doprowadzały wodę do nowo powstałych domów w mieście. Był to ostateczny cios do upadku łaźni. W miejscu kolumnady, dziedzińca i gabinetów, architekt w 1886 roku wybudował salę taneczną, pod którą były źródła. Natomiast trzy lata później w miejscu gdzie stał główny gmach, wybudowano wielopiętrowy, nowy budynek a tym samym zatarto ostatnie wspomnienie o dawnym zacnym Heinrichsbrunn – Zdroju Henryka[38].
Jeszcze przed II wojną światową o Zdroju Henryka i o właściwościach leczniczych wód w Nysie napisał Peter Hübner w swojej pracy doktorskiej „Die vergessenen Mineralquellen in Neisse und die Mineralquellen von Wachtel-Kunzendorf”[39] (Zapomniane źródła mineralne w Nysie i źródła mineralne Trzebiny) na wydziale medycyny uniwersytetu im. Fryderyka Wilhelma we Wrocławiu. W swej pracy P. Hübner napisał, że Zdrój Henryka był jednym z ośmiu wywierconych i zbadanych zdrojów (źródeł) mineralnych w Nysie, który po odkryciu został wypróbowany oraz uznany jako woda lecznicza, z której korzystano[40]. W dalszej części swojej pracy autor wspomina, iż ówczesne władze miasta, tym wszystkim źródłom nie okazywały dużego zainteresowania, mimo tego, że badania jakości wód nadal pokazywały pozytywne rezultaty. Tak oto wyglądały wyniki wód w pozostałych źródłach znajdujących się na terenie miasta „Ilość kwasowo węglowego trójtlenku żelaza (FeCO3) w 10 000 częściach wody wynosiła:
• W rowach budowlanych 0,124 cząstek = 5,9 mg/kg
• W studni bastionu 90,414 cząstek = 19,8 mg/kg
• W studni szkoły katolickiej 0,220 cząstek = 10,5 mg/kg
• W studni gazowni 0,795 cząstek = 30,0 mg/kg
• W studni szkoły ewangelickiej 0,207 cząstek = 9,9 mg/kg
• W studni komendantury 0,456 cząstek = 21,8 mg/kg
• W studni dworu biskupiego 0,235 cząstek = 11,2 mg/kg”[41].
Hübner wkolejnej części swojej pracy wyjaśnia jak zwrócono uwagę na studnię
„Do odkrycia tej studni z wodą żelazistą doszło dlatego, że w połowie ubiegłego stulecia zwrócono uwagę na ciągłe wytrącanie się wodzianu tlenku żelaza w wykopie głównego wału; woda klarowna w zimie, na wiosnę zabarwiała się na czerwonobrunatny kolor, fakt, który jeszcze dziś można obserwować w prawie wszystkich rowach Parku Cieplickiego na obszarze starych szanc. Badanie wody jaki i analizy w/wstudni wykazało, że począwszy od mostu na Białce, przy Bramie Berlińskiej[42] ciągnie się linia ograniczona tymi studniami, których woda zawiera mniej lub więcej tlenku żelaza”[43].
Przypuszczać można, że wszelkie poważniejsze badania nad zasobnością i jakością wód wówczesnej Nysie zostały zaniechane zpowodu wybuchu II wojny światowej i możliwe jest, że zawirowania wojenne spowodowały, że w Nysie zapomniano ojej dobroczynnych zasobach – zdrowotnych źródłach.
Niestety wdniu dzisiejszym niewiele jest danych okonkretnej działalności leczniczej uzdrowiska. Pamięć o tym terenie zamarła. O uzdrowisku pisano, że przewyższał niejeden zdrój dolnośląski zarówno pod względem czystości, bardzo dobrej organizacji jak również sprawnego nadzoru medycznego i urządzeń leczniczych[44].
Współcześnie, dawny teren uzdrowiska, to ogródki działkowe i część dworca kolejowego. Mało kto zmieszkańców Nysy idąc ulicą Bolesława Śmiałego i Jana Zamojskiego, zdaje sobie sprawę, że przed półtora wiekiem znajdowało się tu cieszące się dużą popularnością uzdrowisko Heinrichsbrunn[45].
Przypisy:
[1] dr P. Szymkowicz, Vincenz Priessnitz (1799-1851), [w:] Sławne postacie pogranicza polsko-czeskiego Euroregionu pradziad – wspólne dziedzictwo historyczne, OFFSET druk iMEDIA Sp. Z o.o., Starostwo Powiatowe w Nysie 2007, s. 138-139.
[2] dr P. Szymkowicz, K. Growka, Turystyczne tradycje pogranicza nysko-jesenickiego, DV Projekt, Nysa 2007, s. 7-10.
[3] M. Migała, Uzdrowisko Bad Ziegenhals (Głuchołazy) na tle pobliskich kurortów w XIX oraz I połowie XX wieku ijej znaczenie dla rozwoju lecznictwa na Śląsku, Politechnika Opolska, Opole 2003, s. 50.
[4] Dawne określenie notariusza
[5] Dawna nazwa wielu rodzajów dużych srebrnych monet, bitych przez państwa europejskie od XV do XIX wieku. Początek w Polsce od 1528 roku. Zob. W. Kopaliński, op. cit., s. 493. 6 Biefterfelds F.L. Mineral Bad Heinrichsbrunn bei Neisse in Schlesien, Schweidniz 1821, s.3-14.
[7] Jedna uncja to około 30 g, była to dawna aptekarska jednostka masy.
[8] B. Ruffert, Das ehemalige Bad Heinrichsbrunn bei Neisse, [w:] Jahres Bericht des Neisser Kunst- und Altertums-Vereins 1909, Dreizehnter Jahrgang, Ausgegeben vom Vorstande des Vereins, Neisse 1910, s. 54.
[9] 1 gran = 0,06g
[10] Ogłoszenie w aktach gruntowych: [w:] Jahres Bericht des Neisser Kunst- und Altertums-Vereins 1909, op. it., s.54.
[11] Ibid., s. 54.
[12] Ibid., s.54-55.
[13] M. Migała, op. cit., s.72.
[14] Ibid., s. 72.
[15] „Die Schlesischen Provinzialblätter” nr 5, 1820 r., s. 256-257.
[16] Moda na ten rodzaj leczenia gruźlicy mlekiem nastała uschyłku XVI wieku w Szwajcarii a potem rozrosła się na całą Europę.
[17] Bad Heinrichbrunn bei Neisse, JK, [w:] Neisser Heimatblatt, August 2009 – 62. Jg., nr 260, s. 15
[18] Stan zmęczenia, niepokój, bole głowy, stany depresyjne i nerwowe.
[19] Jahres Bericht des…, op. cit.,s. 56.
[20] Das Mineralbad Heinrichsbrunn bei Neisse. Schweidniz – Świdnica : Biesterfeld und Jost 1821, s. 19.
[21] Ruffert., op. cit., s. 53-61
[22] „Das Mineralbad Heinrichsbrunn” opisuje pobyt damy zAmeryki Północnej, która przybyła wówczas na kurację.
[23] M. Migała, op. cit., s.74.
[24] Ibid., s. 74.
[25] Ibid., s. 75.
[26] Cz. Lachur, Opolszczyzna znana inieznana – obrazki krajoznawczo-historyczne, NOWIK Sp.j, Kępa 2009, s. 74-75.
[27] M. Migała, op. cit., s.75.
[28] Ibid., s. 75.
[29] Powodzi było kilka w Nysie a największe miały miejsce wlatach 1783, 1829, 1938 i ostatnia w1997 r.
[30] M. Migała, op. cit., s.75.
[31] Ruffert., op. cit., s. 53-61.
[32] Ibid. s. 53-61.
[33] Słynna rodzina aptekarska w Nysie. Zmarł jako profesor i tajny radca stanu we Wrocławiu. [34] T. Poleck, Das Wasser der Stadt Neisser, Neisser Philomatiebericht, s. 163.
[35] M. Migała, op. cit., s.76.
[36] Ibid., s. 76.
[37] Ibid., s. 76
[38] Ruffert., op. cit., s. 53-61.
[39] Praca jest dostępna w czytelni we Wrocławiu w Gabinecie Śląsko-Łużyckim. Obrona pracy odbyła się 19 września 1939 r. w pierwszych dniach II wojny światowej.
[40] P. Hübner, Die vergessenen Mineralquellen in Neisse und die Mineralquellen von Wachtel-Kunzendorf, Gedruckt bei Julius Vieweger, Neisse 1939, s. 6.
[41] Ibid., s. 6.
[42] Dziś zwana Ziębicką.
[43] P. Hübner, op. cit., s. 7.
[44] W. Korzeniowska, Kurorty górnośląskie dawniej i dziś, Instytut Śląski w Opolu, 1992, s. 19-20.
[45] Do naszych czasów nie zachował się żaden ślad po Zdroju Henryka. Patrząc teraz na to miejsce, trudno jest sobie wyobrazić, że istniał taki kurort w Nysie.
Bibliografia:
1. Biefterfelds F.L., Mineral Bad Heinrichsbrunn bei Neisse in Schlesien, Schweidniz 1821.
2. Hübner P., Die vergessenen Mineralquellen in Neisse und die Mineralquellen von WachtelKunzendorf, Gedruckt bei Julius Vieweger, Neisse 1939.
3. Korzeniowska W., Kurorty górnośląskie dawniej i dziś, Instytut Śląski w Opolu, 1992.
4. Migała M., Uzdrowisko Bad Ziegenhals (Głuchołazy) na tle pobliskich kurortów w XIX oraz I połowie XX wieku i jej znaczenie dla rozwoju lecznictwa na Śląsku, Politechnika Opolska, Opole 2003.
5. Lachur Cz., Opolszczyzna znana i nieznana – obrazki krajoznawczo-historyczne, NOWIK Sp.j, Kępa 2009.
6. Poleck T., Das Wasser der Stadt Neisse, Neisser Philomatiebericht.
7. Ruffert B., Das ehemalige Bad Heinrichsbrunn bei Neisse, [w:] Jahres Bericht des Neisser Kunst- und Altertums-Vereins 1909, Dreizehnter Jahrgang, Ausgegeben vom Vorstande des Vereins, Neisse 1910.
8. Szymkowicz P., Growka K., Turystyczne tradycje pogranicza nysko-jesenickiego, DV Projekt, Nysa 2007.
9. Szymkowicz P., Vincenz Priessnitz (1799-1851), [w:] Sławne postacie pogranicza polsko czeskiego Euroregionu pradziad – wspólne dziedzictwo historyczne, OFFSET druk i MEDIA Sp. z o.o., Starostwo Powiatowe w Nysie 2007.
Czasopisma:
1. "Die Schlesischen Provinzialblätter”, nr 5, 1820 r.
2. JK, Neisser Tageblatt, nr 260, August 2009, s. 15.
Źródło: Małgorzata Klakla - "Heinrichsbrunn. Dawne uzdrowisko w Nysie", w: "Historia lokalna na przykładzie ziemii nyskiej", Nysa, 2014, str. 174. Link do do części 2/2: http://powiat.nysa.pl/fil...a/czesc%202.pdf
ralf - 2022-04-18, 11:34
Grafika wykonana w drukarni Carla Menzela we Wrocławiu, zatytułowana "Das neue Mineral-Bad Heinrichs-Brunn bei Neisse" ("Nowe kąpiele mineralne w Zdroju Henryka koło Nysy").
|
|
|