Wspomnienia - List napisany w Nysie we wrześniu 1939 roku
ralf - 2021-04-16, 12:43 Temat postu: List napisany w Nysie we wrześniu 1939 roku Zamieszczam niemieckojęzyczny list napisany w Nysie, dwa tygodnie po rozpoczęciu II wojny światowej, tj. w dniu 14 września 1939 r. Pod listem podpisał się niejaki Alfons. Niestety nie znam treści dokumentu.
Rafaello - 2021-04-18, 20:20
Zamieszczam tłumaczenie
Kod: | Nysa, 14 września 1939 r.
Moi Kochani,
list od was, za który bardzo dziękuję, dostałem i bardzo się ucieszyłem, że znowu pomyśleliście o mnie. Minęło już dużo czasu, od kiedy widzieliśmy się. Czas tak szybko mija i serwuje nam coraz to nowe rzeczy, nie dając możliwości na odprężenie się. Dzisiaj to jutro tamto przysparza nam trosk i musimy niebawem wierzyć, że już nigdy inaczej nie będzie. Każdy dzień przynosi coś nowego, czasami niewyobrażalnego. O tym, że tego lata mieliśmy dużo pracy i teraz też mamy, stało się dla Was w międzyczasie jasne. Kto by pomyślał, że będzie musiało dojść do wojny! Ale stało się i będzie z pełną mocą kontynuowane. Dalsza rozmowa o tym nie ma sensu, bo radio informuje nas wszystkich o codziennych wydarzeniach.
Inaczej ma się to z ludźmi nam bliskimi. Każdy ma potrzebę wiedzieć, co u nich słychać. Temu ma też służyć mój list i mam nadzieję, że ucieszycie się tak, jak i ja się cieszę otrzymując wieści od Was. Piszesz mi, kochana Matko, że wszyscy jesteście razem i mam nadzieję, że tak jest i teraz. Ja również obecnie jestem w domu i pełnię służbę nie tylko w dzień, ale i w nocy. Wprawdzie, jako żołnierz. Powołanie dostałem już 24 sierpnia, ale umundurowanie otrzymałem później. Widzi się wielu żołnierzy, którzy przychodzą i odchodzą. Ale myślę, że decyzja zapadnie niebawem i powrócą spokojne czasy. Kochana Matko, obiecałem pójść z Tobą podczas ferii do Ząbkowic Śląskich (Frankenstein) z powodu Twojej renty. Kochana Matko, nie dostanę teraz ani jednego dnia urlopu ani ferii, które miałem mieć teraz we wrześniu. Dlatego dobrze by było, gdybyś wzięła wycinki z gazet oraz wszystko co masz i przy okazji sama pojechała do Ząbkowic Śląskich i przedstawiła wszystko w urzędzie doradczym DAF (Deutsche Arbeitsfront). Jeżeli w czymkolwiek będę mógł Ci pomóc to chętnie to zrobię.
30-tego bieżącego miesiąca kończy się moje powołanie. Czy zostanie przedłużone obecnie nie wiadomo. U nas dzieją się różne rzeczy, które czasami są mało zrozumiałe. Pozwólmy przyjść temu, co przyjdzie, a ja zajmę się tym, jak nadejdzie.
Musiałbym też znowu napisać do Kamieńca (Kamenz). Już długo nie mieli żadnych wieści ode mnie. Kiedyś, jak byłem w Kamieńcu, dziadek był chory. Być może mu się polepszyło.
Co porabiacie wszyscy Gretel, August, Hildchen, Sepp? Bawicie się z Christel? Szef słucha teraz uważnie nazwy Łódź, Warszawa, Brześć Litewski, itd. prawie wszystkie zna z wielkiej wojny. Zrozumiałe jest, że bardzo się tym interesuje.
Jestem już zmęczony i życzę Wam wszystkim dobrej nocy i szczęśliwej przyszłości.
Alfons
|
|
|
|