Forum Historii Nysy Strona Główna Forum Historii Nysy
Serwis społecznościowy poświęcony historii miasta Nysa

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Poświęcenie i otwarcie katedry w dniu 15 sierpnia 1959 roku
Autor Wiadomość
ralf 
Administrator


Dołączył: 07 Lis 2017
Posty: 2912
Skąd: Kraków
Wysłany: 2018-01-18, 03:39   Poświęcenie i otwarcie katedry w dniu 15 sierpnia 1959 roku

Poniżej zamieszczam tekst, którego autorem jest ks. Józef Kądziołka.


Poświęcenie i otwarcie katedry św. Jakuba St. Apostoła i św. Agnieszki P. i M. w Nysie w dniu 15 sierpnia 1959 r.

"Jan Feliks Ambroży Pedewitz, proboszcz nyski, pisząc w r. 1698 historię swego Kościoła, w oparciu zapiski swoich poprzedników, twierdzi, że już przed tysiąc laty zamożny i pobożny mieszczanin Jakub wraz ze swą małżonka Agnieszką zbudował w Nysie kościół drewniany- „średni” wymiarowo.
Jarosław (1198-1201), Piastowicz, syn Bolesława Wysokiego, ukończył dzieło poprzednika swego Żyrosława i w r. 1198 konsekrował romańską bazylikę, gdyż poprzedni kościół drewniany nie mieścił w ścianach swoich pobożnych mieszczan. Ten rok "1198" to pierwsza w historii kościoła pewna data.
Czy wspaniale utrzymane do dziś w podziemiach romańskie filary są resztkami jarosławowej świątyni, czy też następnej romańskiej na zgliszczach po najeździe tatarskim odbudowanej, nie wiadomo.
Wiadomo natomiast, że znów Piastwowicz, Wacław Książe Legnicki, (1382-1417), korzystając częściowo z fundamentów romańskich poprzedniczek, rozpoczął budowę obecnej gotyckiej już bazyliki. Profesor Morelowski przypuszcza, iż książę Wacław odwiedził pewnie swego zwierzchnika w Gnieźnie i na wzór gnieźnieńskiej, mistrzowi nad mistrzami- Piotrowi z Ząbkowic, nyską Katedrę budować polecił. Wskazują na to poziome przekroje- prawie identyczne.
Różne w ciągu wieków koleje przechodziła nyska Bazylika. Najprzykrzej chyba jednak doświadczona została w ostatnich dniach drugiej wojny światowej.
Nie miejsce na opisywanie tu przebiegu odbudowy. Każdy szczegół to długi rozdział w historii odbudowy. Tu nic łatwo nie szło, wszystko urastało do miary wielkich i poważnych problemów. Kiedyś przystąpimy na podstawie notatek, protokołów, orzeczeń, rysunków, filmów itd. Do napisania historii o wielu rozdziałach.
Fakt to już dzisiaj niezaprzeczony, Katedra nyska stoi i, że podwoje jej mogą być otwarte dla rzesz Wiernych, którzy z wielką niecierpliwością oczekiwali dnia poświęcenia.
Nie spodziewał się jednak nikt, że to nastąpi już teraz. Decyzja otwarcia zapadła w sekundzie. A było to tak: J. Em. Ks. Kardynał Prymas Stefan Wyszyński, miał w dniu 15 sierpnia br. W drodze z Barda Śląskiego do Opola, gdzie w dniu 16 sierpnia oczekiwał Sakry Biskupiej z Jego rąk J.E. Ks. Biskup nominat Henryk Grzondzel, miał zamiar po drodze zwiedzić Katedrę nyską, gdyż los jej od dawna bardzo mu leżał na sercu, gdyż pisząc te słowa dowiedział się o tym w rozmowie z J. E. Ks. Biskupem Ordynariuszem w Opolu, postanowiono, że dołoży wszelkich starań, by już Katedry więcej nie zamknąć a oddać ją do użytku Wiernych. Najwięksi optymiści wątpili czy zdążymy. Sam w poniedziałek poprzedzający uroczystość na moment zwątpiłem, na sekundę opuściłem ręce. Lecz kiedy w ów poniedziałek zacni Parafianie gromadnie zjawili się , by pomóc, gdy dziesiątki Pań z wiadrami, ścierkami, szczotkami przystąpiły do generalnych porządków, wieczorem tego samego dnia nikt już nie wątpił, że gonie przyjmiemy i J. E. Ks. Kardynała i Księży Biskupów.
Nadszedł wreszcie piękny dzień Wniebowzięcia Najśw. Maryi Panny. Żegnaliśmy się z kościołem Wniebowzięcia wśród odpustowych nabożeństw do południa. Przygarnęła nas tam na przeciągu trzech lat Najświętsza Panna, by w samo swe święto móc nas przeprowadzić z powrotem do św. Jakuba. Nawet trochę z żalem opuszczaliśmy tę wspaniałą świątynię. Dzieci teraz i Młodzież wezmą ja w swe posiadanie i one tam Matkę Najśw. i Jej Syna czcić będą, gdyż dla Młodzieży już przez Fundatora Karola Ferdynanda brata króla Jana Kazimierza, przeznaczana była.
Już od rana w tym uroczystym dniu spostrzegano na ulicach miasta wielu przyjezdnych gości. Od południa natomiast poczęło przybywać z całej okolicy coraz więcej pątników. O godzinie 16:00 były już tysiące. Mówi się nawet o 30 tys. Katedra wypełniona do ostatniego miejsca, a na odgruzowanym placu przed Katedrą chyba jeszcze dwa razy tyle co wewnątrz świątyni.
U wrót Katedry oczekują Wielkiego Gościa Najdostojniejsi Księża Biskupi Opolscy: J. E. Ks. Biskup Ordynariusz, Ks. Dr Franciszek Jop, J. E. Ks. Biskup Sufragan Wacław Wycisk i Ks. Biskup Nominat Henryk Grzondzel oraz bardzo wielu Kapłanów z dekanatu Ziemi Nyskiej. Oczekiwanie się nieco przedłuża, gdyż na trasie z Barda do Nysy jest przecież Paczków i Otmuchów, gdzie Wierni też chcieli choć chwilę mieć wśród siebie J. E. Księdza Prymasa.
Wreszcie... o godzinie 17:15 na starym rynku ruch. Auto Jego Eminencji nie posunie się już ani metra dalej gdyż ciżba wielka. Jego Eminencja wysiada tedy i wraz z przybyłymi z nim Księżmi Biskupami wrocławskimi: J. E. Ks. Biskupem Bolesławem Kominkiem i J. E. Ks. Biskupem Andrzejem Wronką, powoli podchodzi do wrót Katedry, błogosławiąc i mile z cisnącymi się doń rozmawiając. Wiwatom nie masz końca.
Po liturgicznym przywitaniu przez miejscowego Ks. Proboszcza witają przemiłymi słowami J. Eminencję dzieci nyskie. Ks. Kardynał ma dla nich zawsze serce na oścież otwarte. I już tak wśród szpaleru dziatwy zbliża się nasz Gość ku Wielkiemu Ołtarzowi, spoglądając to na Maleństwa u Jego stóp, to znowu na olbrzymie 27-metrowe kolumny, których całą ozdobą ich smukłość, to też nawet niczym nie są przybrane, by ich piękna nie zasłonić.
Wita Jego Eminencję Gospodarz Diecezji Jego Ekscelencja Ksiądz Biskup ordynariusz.
Następuje akt poświęcenia zwyczajną formuła, gdyż konsekracja nie jest konieczna – mury, dzięki Bogu, prawie w całości się ostały. J. Eminencja wymawia słowa poświęcenia wolno z naciskiem na każdym z nich. Wreszcie ujmuje kropidło z wodą święconą i skrapia święte miejsce.
Była w planie procesja. Miał J. Eminencja wziąć Najśw. Sakramenty z kaplicy SS. Felicjanek i procesyjnie wnieść Chrystusa do Katedry. Niemożliwością było jednak przecisnąć się przez tłumy. Przyniesiono tedy Pana Jezusa krótszą drogą poprzez zakrystię i Zbawiciel nasz rękoma Prymasowskimi wniesiony pobłogosławił nam dalsze prace na dalsze zmagania.
Na znak jeszcze żeśmy pod wodzą Ks. Prymasa na ordynansach Najśw. Panny, odśpiewaliśmy wspólnie. Apel Jasnogórski i powiedziawszy jeszcze serdecznie "Zostańcie z Bogiem, Drogie Dzieci Boże" znów wśród szpaleru Dzieci opuścił nasz Gość nyską świątynię. Wiemy jednak, że tu jeszcze nie raz wróci.
Nie jest bowiem jeszcze Katedra skończona. Tak zresztą jak i warszawska; już dawno otwarta a jeszcze nie skończona. Tu jeszcze dużo pozostaje do skończenia: trzy olbrzymie, o stu m kwadratowych okna frontowe, przebudowa dachu nad głównym wejściem, zabezpieczenie dolnych dachów, dolne rynny, olbrzymia kopuła nad babtisterium i dwie mniejsze kopuły nad dwoma bocznymi kaplicami, 20 kaplic do oczyszczenia i zafugowania w partiach sklepień, a do tynkowania w partiach ścian, problem Wielkiego Ołtarza i dwu ołtarzy zabytkowych bocznych, nie rozwiązany, planowane są dwie ambony odpowiednie stylowi, nie mówi się jeszcze w tej chwili o Drodze Krzyżowej, która miała być w płaskorzeźbie względnie malowana bezpośrednio na cegle. Parapet chóru z 300-letnimi figurami dwunastu Apostołów, etc., etc. Nie wyliczam więcej szczegółów, by sobie samemu nie odbierać ducha. I jeszcze przecież, dalsze uskalnianie gruntu, co najwięcej pochłania pieniędzy a musi być zrobione. Kamieniarskie prace przy rzeźbach wieży też pójdą w grube tysiące. Obawiam się, że teraz ktoś może powiedzieć: "Katedra otwarta, a więc już nic nie trzeba"
Tymczasem zwracam się z usilną prośbą Braci Kapłanów w całej Diecezji o dalszą pomoc. Samy nie damy absolutnie rady. Jeśli J. Ekscelencja zaleci kolektę, proszę nie narzekać, a chętnie polecenie wykonać. To nasze wspólne dzieło ta nyska Katedra. 1 złotówka od każdego diecezjanina będzie dla nas bardzo wielką pomocą, choć i to kwestii w zupełności nie rozwiąże.
Jesteśmy bardzo wdzięczni Państwu za wydatną pomoc. 80 proc. blisko kolosalnych wydatków poniosło Państwo. Zrozumiały Władze Państwowe w roku 1945 już, że to zabytek na miarę światową i już wówczas byłe pierwsza wydatna pomoc. Dzisiaj zostawiono nas już samych sobie. Kończcie sami! Oświadczono, a tu tymczasem do tego końca jeszcze bardzo daleko. Jeśliby zostawiło nas Państwo i również Diecezja na własnych siłach, już teraz musielibyśmy robotników zwolnić, zostawiając tylko trzech czy czterech i dłubać przy dalszej odbudowie lata całe. Nie chcę kończyć zgrzytem pesymizmu. Ufam, że zachęceni pięknymi słowy i J. Eminencji i J. Ekscelencji, dzieło doprowadzimy do końca.

Ks. Józef Kądziołka
Kustosz Katedry".
_________________
Zapraszam do: Muzeum w Nysie // Neisser Kultur- und Heimatbund e.V.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

phpBB by przemo  
Strona wygenerowana w 0,095 sekundy. Zapytań do SQL: 8