|
Forum Historii Nysy
Serwis społecznościowy poświęcony historii miasta Nysa
|
Adolf Thamm - rzeźbiarz |
Autor |
Wiadomość |
ralf
Administrator
Dołączył: 07 Lis 2017 Posty: 3166 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2025-01-01, 21:46 Adolf Thamm - rzeźbiarz
|
|
|
Rodzina rzeźbiarzy o nazwisku Thamm pochodziła z Lądka Zdroju (Landeck. Seniorem rodu był Franz (1831-1902), który miał jedenaścioro dzieci, w tym sześciu synów, z których trzech, tak jak on, zostało rzeźbiarzami: Franz junior (1857-1926), Paul (1865-1943) i Adolf (1872-1927). Kiedy Paul przejął w Lądku Zdroju przedsiębiorstwo po ojcu, a Franz junior założył tam własne atelier, Adolf przeprowadził się do Nysy i tam założył swój warsztat. Poniżej znajdują się informacje dotyczące właśnie Adolfa Thamma, najmłodszego z synów-rzeźbiarzy Franza seniora. Są to obszerne fragmenty dwutomowej pracy doktorskiej Jacka Gernata pt. „Od Klahrów do Thammów – modele funkcjonowania rodzinnych przedsiębiorstw rzeźbiarskich w Kotlinie Kłodzkiej i na Śląsku w XVIII-XX w.”, napisanej pod kierunkiem prof. dr. hab. Tadeusza J. Żuchowskiego w Instytucie Historii Sztuki Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu w 2022 r. Co ciekawe, autor wśród źródeł do swojej pracy wymienił m.in. stronę internetową „Forum Historii Nysy”. Cała praca jest dostępna w formie cyfrowej w repozytorium Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, pod linkiem: repozytorium.amu.edu.pl
[…]
Odmiennymi drogami potoczyła się kariera artystyczna najmłodszego syna Franza St., Adolfa Thamma, którego biografię w ogólnych zarysach odtworzyć można na podstawie wzmianek Langera, krótkiego szkicu biograficznego pióra Norberta Thamma (syna artysty) oraz innych materiałów zebranych przez jego wnuka, Klemensa Thamma. Doniesienia te uzupełniają stosunkowo nieliczne dane z lądeckich ksiąg metrykalnych oraz same dzieła, opatrzone sygnaturą Adolfa. Rzeźbiarz, podobnie jak brat Paul, pracował najpierw w atelier ojca (po 1885-1902), następnie przez krótki okres po jego śmierci był wspólnikiem Paula (ok. 1902/1903), a w 1903 r. przeniósł się do Nysy, gdzie przez kilka lat prowadził własny warsztat rzeźbiarski (1903-ok.1912). Potem jednak przystąpił do nyskich Warsztatów Sztuki Chrześcijańskiej Franza Simona (po 1912-1927). Podobnie jak u braci, w karierze Adolfa istotną rolę odgrywały powiązania rodzinne, które zadecydowały o jego artystycznej formacji. Przy czym kluczowe znaczenie dlań miały pierwsze z wyróżnionych etapów kariery. Później rzeźbiarz funkcjonował bez styczności z Lądkiem, nastąpiła zmiana geografii jego działalności. Były to tereny pruskiego Śląska sąsiadujące z Kotliną Kłodzką. Langer podaje, że artystyczny talent Adolfa rozpoznał jego ojciec i zaczął go uczyć fachu. Brak jednak źródeł, które pozwoliłyby precyzyjnie określić czas nauki zawodu przez Adolfa, zapewne od dzieciństwa przysposabianego do rzeźbiarstwa. Brakuje informacji o jego kształceniu w szkole średniej, zatem jest prawdopodobne, że ok. 1885 r. rozpoczął terminowanie, a następnie pracę w ojcowskim warsztacie niemal równocześnie z siedem lat starszym bratem Paulem. Wedle doniesień Langera Paul i Adolf bracia pomagali ojcu w realizacji zamówień, zapewne już od końca lat 80. XIX w. Wiodącą rolę w tych pracach odgrywał jednak starszy i bardziej doświadczony w technikach rzeźbiarskich Paul, a udział Adolfa we wspomnianych robotach rzeźbiarskich przynajmniej z początku ograniczał się do prostszych prac. Pozycja Adolfa w warsztacie wzrosła ok. 1893-1894, kiedy to obaj synowie kończyli rozpoczęte przez ojca stacje do Kaplic Różańcowych Różańcowych kalwarii w Piekarach Śl. Następnie bracia stali się wykonawcami niemal wszystkich zleceń przyjętych przez Franza St. Wydaje się jednak, że rola Adolfa była drugorzędna, choć Langer podaje, iż piekarskie reliefy Tajemnic Różańcowych stanowiły dzieło wspólne. Langer sugeruje znaczny udział Adolfa w projektowaniu, choć w tym czasie był on jeszcze uczniem. Jak już wspomniano, Adolfa proszono o bycie świadkiem na chrztach dzieci swojego najstarszego brata, Franza Mł., w latach 1895, 1896, 1900 i 1902. Począwszy od wpisu z 1900 r. artysta określany jest w metrykach jako Bildhauer co wskazuje, że w tym czasie był postrzegany jako w pełni wykształcony rzeźbiarz. Kiedy Adolf wraz z Paulem wykonywali reliefowe stacje Drogi Krzyżowej dla wrocławskiego kościoła św. Maurycego (1899) to ich relacje były takie, jakie charakteryzują wspólników. W krótkim okresie współprowadzenia rodzinnego atelier z Paulem (1902-1903) zauważalne stało się dążenie Adolfa do niezależności w obrębie warsztatu. Wyrazem tego jest sygnatura rzeźbiarza na reliefowej scenie Zdjęcia z krzyża (stacja XIII) z Drogi Krzyżowej kościoła farnego w Kłodzku (1901-1903). Na kolejnej stacji wyryto wspólną sygnaturę braci. W omawianym okresie w rodzinnym warsztacie Adolf zrealizował dekoracje rzeźbiarskie ołtarzy bocznych w kościele minorytów w Kłodzku – św. Rodziny oraz św. Anny, co potwierdził własnymi sygnaturami. W aktualnym stanie badań nieznane są archiwalia dotyczące chronologii powstania oraz autorów bogatego, neorenesansowego wystroju wnętrza franciszkańskiej świątyni, jakkolwiek wspomniane sygnatury dowodzą udziału Adolfa w pracach nad dekoracją ołtarzy powstałych na początku XX w. Nie sposób jednak rozstrzygnąć, czy rzeźbiarz przyjął zlecenie indywidualnie. Bardziej prawdopodobne wydaje się w tym wypadku, że zamówienie przyjął warsztat obydwu braci. Paul mógł wykonać inne prace dla kłodzkiej świątyni, wśród nich Opłakiwanie zdobiące ołtarz Piety, które wykazuje cechy warsztatowe zarówno plastyki Paula, jak i Adolfa. W toku dalszych badań bardziej szczegółowe studia porównawczo-stylistyczne ujawnić mogą kolejne prace rzeźbiarskie Adolfa lub Paula w omawianym zespole, bądź ich wspólne realizacje. Bez wątpienia jednak sygnowane dzieła Adolfa w kłodzkim kościele minorytów dowodzą jego znacznej niezależności oraz poczucia własnej odrębności. To zapewne skłoniło go do opuszczenia lądeckiego atelier i rozpoczęcia własnej działalności warsztatowej poza Kotliną Kłodzką. Najpóźniej w połowie 1903 r. Adolf osiadł w Nysie, gdzie w Hotelu Schwan zainstalował atelier rzeźbiarskie. Rozejście się braci musiało się odbyć w zgodzie. Artysta powrócił jeszcze do rodzinnego Lądka, tu bowiem 11 I 1904 r. zawarł związek małżeński z córką miejscowego furmana Idą Wentzel, a świadkiem – o czym była mowa – na ślubie był Paul. Z kolei świeżo upieczona małżonka Adolfa w tym samym roku została matką chrzestną córki Franza Mł., Margharety Idy. Nieznane są obecnie źródła metrykalne dotyczące potomstwa Adolfa. Wiadomo jedynie, że w Nysie rzeźbiarz powtórnie się ożenił (być może po śmierci pierwszej małżonki); tutaj też przyszli na świat synowie Adolfa. Spośród nich znany jest Norbert (1918- 1998) oraz najmłodszy syn Franz (1922-?), który wedle doniesień Klemensa Thamma miał otrzymać imię po swoim dziadku. Bliższe wyjaśnienie kwestii powiązań rodzinnych – a tym samym również zawodowych – Adolfa Thamma w okresie jego działalności warsztatowej w Nysie wymaga dalszych badań źródłowych. Dotychczasowe informacje pozwalają przypuszczać, iż Adolf utrzymywał dobre relacje rodzinne ze swoimi braćmi. Od 1903 r. Adolf jednak oparł swoją karierę na pracowni niezależnej od lądeckich warsztatów Franza Mł. i Paula. Artysta prowadził warsztat w wynajętych pomieszczeniach hotelu Schwan najpewniej przez krótki okres czasu, bowiem już w 1904 r. dysponował w Nysie własnym mieszkaniem oraz atelier w osobnym lokalu, co świadczy o znacznym rozmachu pierwszych lat nyskiej działalności Adolfa. W tym samym roku jego nazwisko figurowało na liście czynnych w Nysie rzeźbiarzy tworzących w drewnie oraz kamieniu; artysta odnotowany został w rejestrach nyskich rzeźbiarzy również w 1908 i 1912 r. Jego obecność w tych rejestrach sugeruje, że Adolf, podobnie jak Paul, posiadał cechowy tytuł mistrza rzeźbiarskiego, który zdobył najpóźniej krótko po osiedleniu się w Nysie, a być może nawet jeszcze przed 1903 rokiem. Krótko po 1905 r. musiały jednak wystąpić problemy z prowadzeniem warsztatu w dotychczasowej lokalizacji, bowiem do 1912 r. rzeźbiarz dwukrotnie zmieniał miejsce zamieszkania i pracy, w 1908 i 1912 r. odnotowany jako mieszkaniec dwóch różnych lokali przy ul. Celnej (Zollstraße) w Nysie, przy których znajdowała się również jego pracownia. Według Norberta Thamma rzeźbiarz szybko stał się znany w Nysie, choć jego dorobek artystyczny w pierwszym okresie warsztatowej aktywności jest słabo rozpoznany. Od początku swojej działalności Adolf realizował dzieł rzeźbiarskich w drewnie, kamieniu, gipsie lub masie plastycznej według własnych projektów, głównie o przeznaczeniu sakralnym lub religijnym. Były to reliefowe stacje Drogi Krzyżowej lub Tajemnice Różańcowe, chrzcielnice, figury Chrystusa, Marii i świętych, szopki bożonarodzeniowe itp., jak również rzeźba nagrobna i portretowa. W obecnym stanie badań realizacje te są praktycznie nieznane; jedyną potwierdzoną pracę stanowi marmurowe antepedium ołtarza głównego kościoła w Przewornie-Siemisławicach (Prieborn-Siebenhufen) koło Strzelina (Strehlen), wykonane przez rzeźbiarza w 1905 r. Można jedynie przypuszczać, iż rzeźbiarz otrzymywał stosunkowo niewiele dochodowych zamówień, co zadecydowało o jego trudnościach finansowych, wymuszających przeprowadzki do tańszych lokali. Wspomniane trudności, względnie perspektywa rozszerzenia profilu i zakresu swojej artystycznej produkcji, skłoniły zapewne Adolfa do rezygnacji z własnej działalności gospodarczej po 1912 r. Wtedy to przyjął posadę kierownika działu rzeźby Warsztatów Sztuki Chrześcijańskiej Franza Simona (1877-1927), osiadłego w Nysie malarza również pochodzącego z Lądka-Zdroju. Simon był znany z realizacji dzieł malarskich na terenie Hrabstwa Kłodzkiego i sąsiednich obszarów pruskiego Śląska. Adolf i Simon pochodzili z Lądka, co mogło ułatwić obydwu artystom podjęcie współpracy; nie można wykluczyć również wcześniejszych kontaktów między nimi w mieście nad Białą Lądecką. Trudno jest precyzyjnie określić status Adolfa w obrębie manufaktury Simona, choć struktura nyskiego przedsiębiorstwa – złożonego z sekcji malarskiej oraz rzeźbiarskiej – wskazuje, że Adolf zyskał wysoką pozycję w zespole jako kierownik działu stanowiącego jeden z filarów artystycznej produkcji zakładu, który zaliczyć wypada do typowych dla przełomu XIX i XX w. „fabryk sztuki chrześcijańskiej”, w szczególności elementów wyposażenia kościelnego. Dla Adolfa oznaczało to stabilność finansową oraz rozwinięcie działalności artystycznej, kosztem rezygnacji z warsztatowej samodzielności. Unikał więc trosk związanych z zarządzaniem firmą i pozyskiwaniem klientów, a zyskiwał możliwość zorganizowania dużego warsztatu rzeźbiarsko-stolarskiego, zapewne w oparciu o swoje dotychczasowe zasoby. Wobec obecnego zaginięcia dokumentacji warsztatowej bądź niedostępności innych źródeł stosunkowo niewiele wiadomo na temat dzieł realizowanych przez Adolfa i jego pomocników również w warsztatach Simona. Według Norberta Thamma i na podstawie archiwalnych fotografii z nyskiego zakładu Adolf wykonywał prace zarówno dla odbiorców w Nysie i miejscowościach na pobliskich terenach Górnego, i Dolnego Śląska. Jego dzieła, zgodnie z ofertą reklamową z 1903 r., to były wyroby rzeźbiarsko-stolarskie lub kamieniarskie, jak również bardziej rozbudowane elementy wyposażenia kościołów w różnych stylach historyzujących, m.in. nastawy ołtarzowe. N. Thamm wspomina, że w warsztacie jego ojca miały powstać bliżej nieokreślone prace dla Javorníka (na Śląsku Austriackim), Paczkowa, Grodkowa (Grottkau), Kopic (Koppitz) i kaplic pielgrzymkowych w Bardzie. Do ostatnich dzieł rzeźbiarza należała monumentalna szopka bożonarodzeniowa dla kościoła farnego w Świdnicy (1924-1926) oraz figura Chrystusa Króla do kaplicy szpitala w Nysie. Z kolei K. Thamm pisze o dziełach rzeźbiarza powstałych dla świeckich odbiorców: szopce domowej (zbiory prywatne), dwóch figurach głów końskich, wykonanych jako ozdoba słupów bramnych stadniny Alfonsa Beiera w Rusocinie (Riemertsheide) koło Nysy oraz dwóch drewnianych rzeźbach z kolekcji prywatnych w Niemczech – całopostaciowej figurze Chrystusa Ukrzyżowanego i jego reliefowym popiersiu. Spośród wymienionych realizacji jedyną udokumentowaną pracą z omawianego okresu działalności Adolfa jest świdnicka szopka, bez wątpienia najbardziej znaczące zachowane dzieło rzeźbiarza, szybko obrosłe legendą zarówno w rodzinie Thammów, jak i pośród lokalnych śląskich odbiorców, również po 1945 r. Bardzo możliwe jednak, że artysta odpowiadał już za realizację retabulum ołtarza głównego kościoła par. w Jugowie (ze starszymi rzeźbami Klahra Mł.), dostarczonego przez manufakturę Simona w 1913 r. Niewykluczone również, że w ramach prac dla Barda artysta zrealizował stacje Drogi Krzyżowej w tamtejszym kościele odpustowym, bowiem zachowane do dnia dzisiejszego reliefy kalwaryjskie wykazują wiele cech plastyki Adolfa, które wiązać można z późnym, względnie dojrzałym okresem jego twórczości. Jeśli chodzi o krucyfiks i reliefowe popiersie Chrystusa ze zbiorów prywatnych, to trudno jest określić czas powstania tych rzeźb, choć realistyczno-ekspresyjna konwencja – odmienna od dzieł w Kłodzku – nakazuje zaliczyć je do dojrzałych prac artysty, wykonanych zapewne już w okresie jego pracy w warsztatach Franza Simona (być może nawet w pierwszej połowie lat 20. XX w.), podobnie jak głowy końskie z Rusocina. Praca dla Simona pozwoliła Adolfowi rozwinąć ofertę dla różnego rodzaju odbiorców, choć w dalszym ciągu była to niemal wyłącznie rzeźba religijna. W nyskim zakładzie był Adolf bowiem – podobnie jak kiedyś potomkowie Bernarda Kutzera – przede wszystkim wytwórcą sprzętów kościelnych, dostosowującym się do estetyki wyrobów manufaktury i zachowawczych gustów zleceniodawców. Dobrym przykładem może być praktyka polichromowania większości rzeźb wbrew jego intencjom (m.in. świdnickiej szopki) przez zespół malarzy Simona. Ale najmłodszy syn Franza St. realizował się też w autorskich małych formach rzeźbiarskich, takich jak na przykład wspomniane wizerunki Chrystusa. Fotografie przedstawiające rzeźbiarza w nyskim atelier oraz na tle wyrobów manufaktury Simona wskazują na indywidualność Adolfa, bez wątpienia postaci znaczącej w nyskim przedsiębiorstwie. Kres działalności warsztatowej Adolfa dla Simona przyniosła jego nagła śmierć w 1927 r. Miał wtedy ok. 55 lat. Biografia artystyczna Adolfa Thamma wymaga dalszych badań, zwłaszcza odnośnie nyskiego okresu działalności artysty. Dotychczasowe ustalenia pozwalają jednak wysunąć wniosek, że podobnie jak w przypadku Paula, istotną rolę w jego artystycznej formacji odegrał ojciec, Franz Thamm St. Najmłodszy z synów Franza St. próbował jak bracia rozwijać indywidualną karierę i choć zyskał niemały rozgłos lokalny, nie osiągnął poważnego zawodowego sukcesu. Jego praca w przedsiębiorstwie Franza Simona zadecydowała o „produkcyjnym” charakterze większości jego dzieł.
[...]
Niewiele wiadomo na temat domu i atelier artysty, którego nyska działalność związana była z dwiema pracowniami rzeźbiarskimi. Pierwszą z nich było prywatne atelier Adolfa, założone przez niego zaraz po przyjeździe do Nysy w 1903 r., które aż trzykrotnie zmieniało lokalizację. Jedyne zachowane źródło na temat pierwszego z tych miejsc stanowi reklama usług rzeźbiarskich artysty, opublikowana w numerze „Neisser Zeitung” z 30 VIII 1903 r. Wynika z niej, że warsztat Adolfa początkowo znajdował się w Nysie na rogu Berliner Straße (ob. ulica Bolesława Krzywoustego) oraz Kaiserstraße (ul. Piastowska) pod nr 14, w kompleksie Hotelu Schwan (inaczej Weißer Schwan). Zachowane widoki hotelu na pocztówkach z początku XX w. pozwalają przypuszczać, że warsztat zajmował pomieszczenia (najpewniej wynajmowane) niskiej, trójkondygnacyjnej kamienicy z końca XIX w., przylegającej do właściwego gmachu hotelu od strony Kaiserstraße. Uwagę zwraca obszerna, całkowicie przeszklona najwyższa kondygnacja ponad niskim mezzanino, mieszcząca najprawdopodobniej pracownię rzeźbiarską. Pracownia ta miała charakter tymczasowy, ponieważ już w 1904 r. warsztat Adolfa zajmował lokal użytkowy (zapewne również wynajęty) na parterze czteropiętrowej kamienicy przy Töpfermarkt 40 I (ob. ul. Oskara Kolberga). Na pierwszym piętrze kamienicy (również czteropiętrowej) pod nr 40 przy sąsiedniej Töpferstraße (ob. ul. Rynek Garncarski) znajdowało się mieszkanie rzeźbiarza. Obie nieruchomości należały wówczas do tapeciarza i dekoratora Paula Reichelta, zamieszkałego na parterze domu przy Töpferstraße. Numeracja budynków wskazuje, że znajdowały się one w bezpośrednim sąsiedztwie, u styku Töpfermarkt i Töpferstraße. Niemal całkowite zniszczenie dawnej zabudowy tej części miasta w 1945 r. bądź w latach powojennych, jak również niedostatek archiwalnej ikonografii, uniemożliwiają rekonstrukcję wyglądu ówczesnych domu i warsztatu Adolfa. Niewątpliwie lokalizacja atelier w odrębnym lokalu użytkowym, położonym w ścisłym centrum miasta (w pobliżu kościoła farnego oraz reprezentacyjnej ul. Wrocławskiej/Breslauerstraße), świadczy o ambitnych planach warsztatowych rzeźbiarza, jednak przypuszczalne trudności finansowe szybko zmusiły go do przeprowadzki. W 1907 r. Adolf mieszkał na drugim piętrze trzypiętrowej kamienicy przy ul. Celnej (Zollstraße) 60, gdzie prowadził również warsztat rzeźbiarski. Kamienica (przebudowana w okresie międzywojennym) zachowała się do dnia dzisiejszego, jednak obecnie brak jakichkolwiek śladów po dawnym warsztacie Adolfa, zlokalizowanym być może na tyłach budynku. Zaledwie cztery lata później mieszkanie i pracownia rzeźbiarza znajdowały się w kamienicy położonej dwa domy dalej, pod adresem Zollstraße 57. Niewyraźne fotografie pierzei ulicy sprzed 1945 wskazują, iż była to wąska (pierwotnie zapewne szczytowa) kamienica o czterech piętrach, z trójosiową fasadą, co sugeruje niewielkie rozmiary mieszkania artysty. Zapewne nieduży był także jego warsztat, zlokalizowany być może na tyłach, względnie w sąsiedztwie izb mieszkalnych. Coraz skromniejsze nyskie siedziby artysty odzwierciedlają pogłębiające się trudności w samodzielnym utrzymywaniu pracowni rzeźbiarskiej przy braku lub niedostatku dochodowych zleceń. W rezultacie po 1912 roku Adolf Thamm zrezygnował z własnej działalności i związał się nyskimi Warsztatami Sztuki Chrześcijańskiej Franza Simona, w których został kierownikiem Działu Rzeźby. Warsztaty Simona znajdowały się wówczas na należącej do malarza posesji nieistniejącej dziś kamienicy przy Victoriastraße (obecna ul. Wolności) pod numerem 6 (w drugiej połowie lat 20. numerację zmieniono na Victoriastraße 14). Uzyskana w nowym miejscu pracy stabilność finansowa zapewne pozwoliła rzeźbiarzowi na przeprowadzkę wraz z rodziną do lepszego mieszkania w kamienicy przy Bielstraße 7 (ob. ul. Bielawska). Niewiele wiadomo na temat wyglądu tego domu, jednakże atelier rzeźbiarza znajdowało się poza nim, w obrębie zakładu Simona, co dokumentują trzy fotografie. Na zdjęciu z 1926 r. widać artystę w pomieszczeniu warsztatowym przy pracy nad drewnianymi figurami bożonarodzeniowej szopki dla kościoła farnego w Świdnicy. Zdjęcie ukazuje, że podobnie jak w wypadku innych twórców tego czasu, w centrum pracowni znajdowały się figury na stojakach cięte przez rzeźbiarza, w tle zaś, na przyściennej półce, kolekcja różnego rodzaju modeli i studiów rzeźbiarskich. Obiekty te najpewniej pełniły rolę łatwo dostępnych pomocy warsztatowych oraz modeli wzorcowych, wedle których powstawały gotowe dzieła, ponieważ artysta miał w ofercie wykonywanie dzieł sztuki kościelnej wedle zaprojektowanych przez siebie modeli. Wybrane modele dostępne były również potencjalnym klientom, chociaż nie wydaje się, aby atelier stanowiło otwarte dla publiczności „muzeum sztuki”. Dla Simona oraz Adolfa niewątpliwie ważna była jednak ekspozycja artystycznej produkcji zakładu, czego dowodzą dwa pozostałe zdjęcia, wykonane w celach reklamowych, być może także do pocztówek. Pierwsze ukazuje Adolfa (w białym fartuchu) siedzącego w towarzystwie podległego mu zespołu rzeźbiarzy, stolarzy i kamieniarzy, na drugim pozuje (w pozycji stojącej) wraz z liczniejszą grupą, która obejmuje także malarzy i pozłotników. Na obu zdjęciach prezentuje się właściciel i kierownik zakładu malarz Franz Simon. To mężczyzna siedzący z dziećmi, ubrany w elegancki garnitur i malarski beret. Postaci ukazane są na tle reprezentatywnej produkcji artystycznej zakładu, głównie rzeźbiarsko-stolarskich elementów wyposażenia kościelnego – ołtarzy, chrzcielnicy, jak również wzorcowych modeli rzeźbiarskich figur i reliefów, projektowanych niewątpliwie przez Adolfa. Pozowane zdjęcia zaaranżowane zostały prawdopodobnie na przeszklonym dziedzińcu, może na tyłach kamienicy, której ceglane i po części otynkowane ściany widać w tle. Wszystkie trzy fotografie dowodzą znaczenia reklamy wizualnej w pozyskiwaniu klientów przez firmę Simona (w tym atelier Adolfa Thamma), zarazem zawierają w sobie silny element autoprezentacji, co sprawia, że do pewnego stopnia pobrzmiewa w nich echo przywoływanego już XIX-wiecznego etosu artysty-kreatora w swoim atelier, spektaklu przed publiką, w tym wypadku skierowanego – za pomocą wielokrotnie powielanych reprodukcji – do masowego, anonimowego widza.
[...]
Adolf zakładając w 1903 r. warsztat w Nysie miał nadzieję, że w tym biskupim mieście odniesie zawodowy sukces, licząc zapewne zwłaszcza na liczne zlecenia kościelne, do których należała realizacja antependium ołtarza głównego w kościele par. św. Trójcy w nieodległym Przewornie-Siemisławicach (1905). Najprawdopodobniej jednak wbrew oczekiwaniom interes nie wypalił, a rzeźbiarzowi brakowało innych, dochodowych zamówień tego rodzaju, być może z powodu dużej konkurencji w mieście i braku rodzinnych kontaktów. Brak lub niedostatek dochodów po kilku latach zmusiły artystę do rezygnacji z atelier w wynajętym lokalu przy Töpfermarkt na rzecz znacznie bardziej ograniczonej, przydomowej działalności warsztatowej. Po około dziesięciu latach samodzielnego prowadzenia pracowni Adolf przystąpił do Warsztatów Sztuki Kościelnej Franza Simona, gdzie był zatrudniony do swojej śmierci w 1927 r. Wymienione lata określają zatem dwa zasadnicze etapy w nyskiej historii Adolfa. Należy jednak podkreślić, że twórca przez cały czas sprawował warsztatowy nadzór nad podejmowanymi przez siebie przedsięwzięciami rzeźbiarskimi, niekiedy realizowanymi przy pomocy współpracowników. Reklamowe oferty warsztatu z 1903 i 1905 r. informują, że specjalność atelier są prace wykonywane według projektów własnych. Tym samym Adolf zachwalał zarówno swą inwencję, jak i techniczną biegłość. Również roboty rzeźbiarskie niewątpliwie w głównej mierze leżały w gestii Adolfa (jego osobistą pracę dłutem dokumentuje późniejsza fotografia z atelier Simona). Ewentualna realizacja większych zleceń (np. o charakterze stolarskorzeźbiarskim) mogła wymagać angażowania pomocnika, choć warsztat rzeźbiarza przez większość czasu swojego istnienia (zwłaszcza po przeprowadzce na ul. Celną) najpewniej był przedsiębiorstwem jednoosobowym. Przełom w warsztatowej działalności Adolfa nastąpił wraz z objęciem przez niego kierownictwa działu rzeźby Warsztatów Sztuki Chrześcijańskiej Franza Simona. Wyspecjalizowane produkcji malarskiej oraz dzieł rzeźby i małej architektury w drewnie, i kamieniu – w szczególności elementów wyposażenia kościelnego – przedsiębiorstwo Simona najprawdopodobniej było typową dla przełomu XIX-XX w., rozbudowaną wytwórnią „sztuki chrześcijańskiej”, w której masowo produkowano elementy wyposażenia kościelnego. W zakładzie Adolf zyskał możliwość zorganizowania warsztatu rzeźbiarskostolarskiego, z dużym zespołem wykonawców mogącym sprostać bardziej rozbudowanym zleceniom. Ze zdjęć reklamowych wynika, Adolf miał do dyspozycji nawet 5-6 pomocników o zróżnicowanych kompetencjach, a więc stolarzy, snycerzy lub kamieniarzy, mogących wykonać strukturę ołtarzową lub odkuć elementów małej architektury; na jednym ze zdjęć widoczna jest np. kamienna chrzcielnica. Zakład był zapewne również miejscem nauki. To ten zespół zrealizował najsłynniejszą pracę pomysłu Adolfa, czyli monumentalną szopkę dla kościoła farnego w Świdnicy (1924-1926). Autorem projektów w tym warsztacie był Adolf, on też wykonywał część prac rzeźbiarskich. Trzeba pamiętać, że produkcja oparta była na powtarzanych modelach i częściowo zmechanizowana. Adolf dbał jednak o zachowanie wrażenia indywidualności. Podobno wbrew jego woli gotowe figury były polichromowane przez malarzy Simona. Niewiele wiadomo o funkcjonowaniu warsztatu po nagłej śmierci Adolfa i Franza Simona w 1927 r., choć przedsiębiorstwo istniało co najmniej do początku lat 40. Spadkobierca i nowy dyrektor firmy Georg Simon skoncentrował jej działalność głównie na pracach malarskich, jednakże przyjmował również zlecenia na rzeźbę i małą architekturę dla kościołów na pruskim Górnym i Dolnym Śląsku. Analiza warsztatów prowadzonych przez Thammów w przeciągu ponad 70 lat prowadzi do wniosku, że próbowali oni różnych wariantów. O atelier rodzinnym można mówić przede wszystkim w wypadku pracowni założonej przez Franza St. Model ów po śmierci Thamma St. utrzymał się jedynie w ograniczonym zakresie. W XX wieku warsztaty nie radziły sobie w nowej sytuacji. Adolf, choć założył własną pracownię, stosunkowo szybko zatrudnił się w wytwórni sztuki kościelnej. W odziedziczonym po ojcu warsztacie Paul realizował prace pozwalające mu się utrzymać, ale i to okazało się niemożliwe, kiedy nastał kryzys. W rezultacie przekazał on warsztat nieślubnemu synowi, malarzowi Pelzowi, w zasadzie wycofując się z pracy warsztatowej w ostatniej dekadzie życia. Stosunkowo najmniej wiadomo na temat warsztatowej działalności Franza Thamma Mł. Nieliczne wzmianki w literaturze przedmiotu wskazują, że był to niewielki warsztat skoncentrowany na realizowaniu snycerki figuralnej oraz rzemiosła, m.in. mebli, prowadzony przez Franza Mł. najprawdopodobniej jednoosobowo. Rzeźbiarz okazjonalnie współpracował jednak z malarzami, wykonawcami polichromii jego rzeźb, m.in. Wilhelmem Reinschem. Wiadomo również, że był podwykonawcą zlecenia na prace w kościele w Brzozowiu, przyjętego przez Leo Richtera, twórcy polichromii figury maryjnej dla tej świątyni, autorstwa Franza Mł. Pomimo popularności wśród gości zdrojowych warsztat nie przynosił rzeźbiarzowi spodziewanych dochodów, a począwszy od okresu I wojny światowej jego działalność uległa ograniczeniu z racji problemów zdrowotnych artysty.
[...]
Fotografie archiwalne, reklama prasowa z 1903 r. oraz doniesienia Norberta Thamma dostarczają również informacji dotyczących praktyki warsztatowej najmłodszego syna Franza St., Adolfa. Rzeźbiarz otwierając swoje nyskie atelier oferował potencjalnym klientom rozległy wachlarz wyrobów, który obejmował dzieła sztuki sakralnej i religijnej, wykonywane w dużej mierze według własnych projektów, w tym wspominanych już modeli. Do tego rodzaju dzieł należały m.in. figury świętych, Piety, wizerunki Chrystusa i Marii w formie rzeźb lub reliefowych głów, stacje Drogi Krzyżowej, krucyfiksy, krzyże przenośne i szopki bożonarodzeniowe dla kościołów lub osób prywatnych, a także przedstawienia Tajemnic Różańcowych, Grobu Pańskiego „realizowane w każdej postaci wedle życzenia” (in jeder gewünschten Ausführung) oraz elementy sztuki użytkowej lub małej architektury, takie jak lichtarze świąteczne i chrzcielnice, a także innych prac rzeźbiarskich we wszystkich stylach na życzenie klienta (im allen erwünschten Stylarten). Oferta Adolfa dotyczyła ponadto figuralnej rzeźby nagrobnej, w tym zwłaszcza portretów zmarłych (w formie reliefowego wizerunku bądź popiersia). Znaczna część wymienionych wyrobów była produkowana na bazie autorskich konceptów (zawartych w szkicownikach i terakotowych modelach) rzeźbiarza, gromadzonych przezeń w pracowni. Są one częściowo widoczne na fotografii wykonanej w 1926 r. przy okazji prac rzeźbiarza nad figurami szopki dla kościoła farnego w Świdnicy. Wspomniane wzorce zapewne dopełniały gipsowe modelli. Różnego rodzaju szkice rysunkowe i rzeźbiarskie oraz modelli Adolf niewątpliwie sporządzał zarówno jeszcze we własnym atelier, jak i potem w manufakturze Simona. Zapewne to on był autorem widocznych na fotografiach archiwalnych ołtarzy i chrzcielnic. Obok własnych projektów rzeźbiarz najprawdopodobniej korzystał z projektów przejętych z ojcowskiego atelier. Wskazują na to informacje w ofercie reklamowej, jak proponowane klientom przedstawienia 15 Tajemnic Różańcowych, które opracowywał swego czasu tercet Franz St., Paul i Adolf do Kaplic Różańcowych Kalwarii Piekarskiej. Również wykonywane przez Adolfa Piety mogły powstawać na bazie ojcowskiego modelu do Opłakiwania w kościele w Strachocinie, wcześniej wykorzystanego przez rzeźbiarza (względnie jego brata Paula) do realizacji centralnej grupy rzeźbiarskiej ołtarza Piety w kłodzkim kościele minorytów. Najprawdopodobniej Paul i Adolf podzielili się zasobem warsztatowym po śmierci ojca, nieznane są bowiem realizacje o temacie Tajemnic Różańcowych lub zbliżone formalnie rzeźby Opłakiwania, które powstały w warsztacie Paula. Paul i Adolf, podobnie jak ojciec, sięgali do różnego rodzaju wzorów. Można przypuszczać, że analogicznie do praktyki ojca, synowie wykorzystywali rozmaite szkice i grafiki, nade wszystko z publikacji z wzornikami i profesjonalnych czasopism poświęconych sztuce chrześcijańskiej. Rzeźbiarze z pewnością korzystali również z periodyków prezentujących bardziej aktualne trendy w sztuce katolickiej, takich jak „Die Christliche Kunst”.
Lata 20. XX w. Skład osobowy Warsztatów Sztuki Chrześcijańskiej Franza Simona w Nysie. Na pierwszym planie Adolf Thamm (drugi od prawej) ze swoimi pomocnikami warsztatowymi. Po lewej (we fraku) Franz Simon.jpg
|
|
Plik ściągnięto 10 raz(y) 745,61 KB |
Adolf Thamm (zbliżenie).jpg
|
|
Plik ściągnięto 15 raz(y) 261,9 KB |
Lata 20. XX w. Skład osobowy oraz wyroby Warsztatów Sztuki Chrześcijańskiej Franza Simona w Nysie. Po prawej stronie ołtarza stoi Adolf Thamm wraz ze swoimi pomocnikami warsztatowymi.jpg
|
|
Plik ściągnięto 13 raz(y) 894,63 KB |
Rok 1926. Adolf Thamm w swoim atelier podczas pracy nad figurami szopki bożonarodzeniowej dla kościoła farnego w Świdnicy.jpg
|
|
Plik ściągnięto 13 raz(y) 644,16 KB |
|
_________________ Zapraszam do: Muzeum w Nysie // Neisser Kultur- und Heimatbund e.V. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
phpBB by
przemo
Strona wygenerowana w 0,246 sekundy. Zapytań do SQL: 11
|