Forum Historii Nysy Strona Główna Forum Historii Nysy
Serwis społecznościowy poświęcony historii miasta Nysa

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Pielęgnacja chorych i opieka medyczna w Nysie
Autor Wiadomość
ralf 
Administrator


Dołączył: 07 Lis 2017
Posty: 2856
Skąd: Kraków
Wysłany: 2017-11-21, 22:53   Pielęgnacja chorych i opieka medyczna w Nysie

Pielęgnacja chorych i opieka medyczna w Nysie
Artykuł pochodzi z gazety wydawanej przez byłych Nysan w Hildesheim z roku 1990.
Autor: Alfred Köhler
Tłumaczenie i opracowanie: Sebastian Miechota

"Jako najstarszy w pełnym tego słowa znaczeniu szpital w Nysie, uważa się założony w 1739r. biskupi szpital św. Trójcy. Siedem małych charytatywnych szpitali, rozproszonych na terenie całego miasta, zostało skupionych pod egidą i za namową książąt biskupich z Wrocławia w jedną instytucję. Najstarszy z tych małych szpitali, działający pod wezwaniem św. Józefa (Ad Josephum), został założony już w roku 1341. Nowa siedziba została umiejscowiona tuż przed Bramą Wrocławską. Mający w owych czasach niesamowite znaczenie szpital, nie przetrwał niestety zbyt długo. Podczas oblężenia Nysy przez wojska Fryderyka II, przedmieścia, a wśród nich ogromny szpital, zostały zrównane z ziemią z polecenia austriackiego komendanta miasta Nysa. Szpital został zniesiony w 1741r. jedynie dwa lata po jego uruchomieniu.
Potężna i wspaniała budowla, działała jako Szpital Centralny i była uważana za najwspanialszą fundację o charakterze dobroczynnym zrealizowaną przez biskupów. Okazały obiekt zbudowany został na planie czworokąta z dziedzińcem wewnątrz. Na przeciwległym skrzydle dziedzińca, patrząc od strony portalu, widoczna jest barokowa wieża, która spełniała rolę kościoła przyszpitalnego.

Każdy z widoków miasta wykonanych w czasie przed wojnami śląskimi, jest istotnie wspaniały za sprawą tej dominującej budowli. W czasie początku wojen śląskich teren, na którym stała budowla, został również zalany wodą. W czasie przebudowy miasta na twierdzę przez króla Prus ostatnie resztki po niej zostały zrównane z ziemią. Posługa chorym w następnych latach, podobnie jak i wcześniej musiała znów przybrać formę prowizoryczną.

Po przejściowym zakwaterowaniu pacjentów w starym szpitalu św. Józefa (St. Josephhospital) znalazło się ostatecznie zadowalające rozwiązanie. Sekularyzowany wcześniej klasztor Bożogrobców został odtąd (od 1818) wykorzystany jako nowa instytucja szpitala miejskiego. W 1881 wzniesiono nową budowlę urządzając ją dla 60 chorych. Było to zgodne z ogólną ideą wyrażoną w nowoprzyjętej państwowej ustawie o opiece zdrowotnej, a miało szczególne znaczenie dla chorych rzemieślników, niezamężnych potrzebujących opieki oraz biednych z miasta i jego okolic. Opieka i posługa w domach zapewniana była dzięki siostrom ze zgromadzenia św. Karola Boromeusza. Podobnie jak budowa i rozwój biskupiego szpitala(Nowa Budowla Elektorska), która była mocno hamowana przez zacieśnione umocnienia fortyfikacji, tak dla nowo założonego szpitala miejskiego, szansa na rozwój pojawiła się dopiero po zniwelowaniu wewnętrznych pierścieni obwałowań.

Po gruntownych rozważaniach w roku 1910 administracja miejska uruchomiła nowy, piękny szpital, który przypadł do gustu właściwie każdemu. Otrzymał dogodne położenie przy promenadzie, z widokiem na park miejski. Wspaniała budowla z przestronnymi korytarzami powstała z inicjatywy Dr Cimbala.

Park miejski wraz ze Stawem Gondolowym i Prochowym okazały się również zbawienne dla chorych. Świeże powietrze dla chorych i zdrowiejących działało bardzo kojąco i uspokajająco. Również bez dalszego wychodzenia, można było podziwiać park i drzewa z łóżka szpitala, przez otwarte okno. Można było, będąc w łóżku zaczerpnąć świeżego powietrza i natury do siebie. Właściwie to aż chciało się wyjść na spacer, by cieszyć się z życia, czerpać silne uczucie radości.

Podobno człowiek może wytrzymać pięć tygodni bez jedzenia, pięć dni bez wody, ale nie wytrzyma 5 minut bez powietrza.

Wykorzystywaliśmy park jako miejsce rekreacji, spokoju i pokrzepienia. Samo przejście wzdłuż alejek sprzyja wypoczynkowi. (...) Park był bardzo ważny.

Nowy szpital przy parku miejskim został urządzony na 160 łóżek, w tym 20 łóżek w izolacji. Został podzielony na trzy stopnie intensywności opieki, tak by sprostać rozmaitym potrzebom chorych. Miejska administracja zabiegała o to, by stworzyć możliwości rozwoju i rozbudowy nowego szpitala.

Posługa domowa i opieka w nyskim szpitalnictwie znajdowała się od 1893r. w rękach zgromadzenia Szarych Sióstr św. Elżbiety. Siostry od momentu założenia zgromadzenia w 1842r. zawsze były głęboko związane z miejscową ludnością.

Przed pierwszą wojną światową w Nysie znajdował się szpital garnizonowy (Garnisonlazarett) 12 dywizjonu piechoty. Ten szpital został przekształcony w roku 1921 na budynek biurowy dla Ziemskiego (Powiatowego) Górnośląskiego Urzędu Skarbowego, z tego też powodu opieka nad chorymi została przeniesiona w inne miejsce.

Poza tymi publicznymi zakładami opieki zdrowotnej, mieściły się w Nysie również prywatne i niepubliczne zakłady:
Senatorium Rochusbad dla lżejszych przypadków zaburzeń na tle nerwowym oraz potrzebujących wypoczynku; było ono położone w malowniczej okolicy na Północ od brzegu rzeki Nysy. Został wzniesiony dla 20 chorych i 60 dzieci potrzebujących senatorium. Zarząd nad obiektem i opieka nad chorymi powierzona została siostrom ze Zgromadzenia Sióstr Maryi Niepokalanej. Dom macierzysty tychże sióstr wraz z nowicjatem mieścił się we Wrocławiu.

W ścisłej współpracy z Powiatowym Lekarzem działało 28 innych lekarzy wykonujących 12 zawodów medycznych. Był to wyraźny znak postępu wiedzy w zakresie medycyny oraz polepszenia opieki nad ogólną kondycją zdrowotną mieszkańców Nysy. Niegdyś miasto cieszyło się wyjątkowo złą opinią, nazywane było "Gniazdem Malarii", jak głosiło pewne złośliwe powiedzenie. Toteż teraz, miasto to stało się jednym z najzdrowszych miast całego Śląska.

Szpitale były urządzane tak, że można było im spokojnie ufać, do tego bardziej doświadczeni lekarze prowadzili swoje kliniki. Szefem wszystkich lekarzy Nysy był Dr Hans Gospos, za nim Dr Sonntag, Dr Peter Hübner, Dr Sewalla i inni w różnych punktach.

Poza tym znajdowała się w Nysie również prywatna klinika chirurgiczna Dr Nissena przy WinterfeldStrasse (obecnie Marcinkowskiego), słynna i uwielbiana. Od czasów Hitlera wyjechał on wraz ze swoją rodziną do Turcji i pracował w Istanbule. Dr Rudolf Nissen, był asystentem Prof. Sauerbrucha, a dzięki temu otrzymał wybitne wykształcenie, podczas pobytu u tego amerykańskiego profesora. W swojej książce "Jasne liście, ciemne liście"(1969) przywołuje on swoje młodzieńcze lata spędzone w Nysie.

W pobliżu kliniki Dr Nissena, przy Bismarckstrasse (Boh. Warszawy), Dr med. Singer posiadał swoją prywatną praktykę dla chorych mających problemy z szyją, nosem i uszami. Z powodu zaistniałych okoliczności musiał wyjechać do Anglii w roku 1938.

Chirurgiczna i ginekologiczna prywatna klinika Dr Marschke została już wymieniona. Trzeba wspomnieć w tym miejscu również o prywatnej klinice dla kobiet prowadzonej przez Dr Redlich. Dr Schubert - internista posiadał swoją praktykę przy Haferstrasse, dentystów takich jak Dr Skrobek można by wymieniać dłużej.

Nie tylko miasto Nysa posiadało zakłady opieki zdrowotnej. Ośrodki zdrowia mieściły się również w podnyskich wsiach. Wymienię spośród wszystkich jedynie Lasocice, Makowice i Stary Las.

Nasze miasto było również zaopatrzone w apteki. Założona w 1378 r. pierwsza miejska apteka przez wiele lat cieszyła się przywilejem monopolu, konkurencja pojawiła się później. Fryderyk II założył w 1754 r. "Aptekę na górce" (Bergapotheke), która stała się jego ulubionym miejscem zakwaterowania podczas pobytów w Nysie. W przeciągu XIX i XX wieku przybywało nowych aptek. Nie sposób tutaj wymienić wszystkich. Już po wyjściu z dworca można było się zaopatrzyć w niezbędne leki w Eichendorff-Apotheke mieszczącej się przy ul. Kolejowej.

Stowarzyszenie "Szare Siostry św. Elżbiety" - założycielkami były Klara Wolff, Matylda, Maria Luiza Merkert i Franciszka Werner. Zajęcia którymi się trudniły to: pomoc chorym i pielęgnacja w ich mieszkaniach, zaopatrzenie chorych w ubrania, żywności i picie, przywracanie do normalnego funkcjonowania strapione dusze. W roku 1842 rozpoczęło swą działalność stowarzyszenie dla terenowej pielęgnacji chorych. W środowisku nyskich szpitali te dobre i bezinteresowne siostry stały się ich integralną częścią. Każdy Nysanin znał je, wysławiał i doceniał. W najbiedniejszych dzielnicach Nysy były pocieszeniem i pomocą. Ich dom macierzysty mieszczący się przy Rynku Solnym stał się centrum opieki nad chorymi. Również wtedy, gdy ludzie z wiosek potrzebowali opieki , przybywały Szare Siostry, by przy nich czuwać. Tak też powstały placówki zamiejscowe sióstr w wielu wioskach.

W podobnym celu w 1873 r. przy Konigstrasse (obecnie ul. Kościuszki) we Friedrichsdtacie powstała filia Diakonistów(?). Stacja składała się z trzech sióstr i cieszyła się powszechną sympatią. Te siostry były jednocześnie prowadzącymi sierociniec.

Kiedy chorzy musieli być transportowani z różnych stron do szpitali, pomagali przy tym członkowie Ochotniczej Kolonii Sanitarnej "Czerwonego Krzyża". Kolonia została założona w 1890 r. i liczyła 40- 50 mężczyzn, którzy zawsze pomagali w biedzie.

Dla bezpieczeństwa mieszkańców miasta Nysa, zorganizowano w roku 1873 Ochotniczą Straż Pożarną, która jako organizacja niosąca pomoc ludziom, wymaga jej wymienienia tutaj.

W 1879r. powołany do życia został swojego rodzaju azyl dla bezdomnych. Miasto przeznaczyło na ten cel znaczącą sumę. Bezdomni oraz 'emerytowane' opiekunki znalazły swoje miejsce dzięki Szarym Siostrom, w zbudowanym w 1892r. "Notburgaheim" w OberMaehrengasse. Poszerzenie budowli datuje się na rok 1899. Również pobliski "St. Georg-Stift" zawdzięcza swoje powstanie (1894) Szarym Siostrom. Stopniowe zapełniana przestrzeń placówki, okazała się być bardzo szybko niewystarczająca, dlatego w tym celu czyniono starania o budowę nowego obiektu, obok starej budowli. Nowy obiekt zaczął spełniać swóją rolę w 1908r.

Pilna potrzeba stworzenia placówki oświatowej we Friedrichstadcie, zrealizowała się poprzez uruchomienie w 1894r. szkoły dla małych dzieci. Szkoła mieściła się przy ul. Kościuszki 22, a prowadzona była przez siostry "De Notre Dame".

Podobnie jak w dawnych czasach, gdy biskupi zabiegali o rozwój szpitalnictwa, tak w 1895r. książe-biskup Dr Kopp zezwolił na budowę "Biskupiego Konwiktu dla Chłopców" na Placu Kościelnym. To był tzw. "Spittel". W tym miejscu przyjezdni uczniowie otrzymywali dogodną opiekę.

Ochronka dla małych dzieci została założona w 1907 przy ul. M. Curie Skłodowskiej (Radloffskystrasse). Nowa budowla położona była w pięknym otoczeniu, tuż przy Promenadzie. Ledwo co budynek został ukończony i nadano mu bardzo słuszne przeznaczenie, niedługo po tym już w 1910 został poświęcony nowy dom o nazwie: "Instytut wychowania biednych osieroconych dziewcząt im. Zerboniego".

(...)

Następnie nadeszła pierwsza wojna światowa, która swoimi następstwami obarczyła miasto. Podczas obu wojen światowych, wiele instytucji i zakładów było zamienianych na lazarety. Główny lazaret mieścił się przy ul. Ujejskiego (Breitestrasse) we Friedrichstadcie. Kolejne częściowe lazarety to: Rochusbad, dom macierzysty Szarych Sióstr przy Rynku Solnym, St. Georg-Stift w Obermaehrengasse i również Heilligkreuz. Siostry wytrwały do końca. W środku marca 1945r. jako ranny, zostałem skierowany z Wiednia do Nysy na urlop wypoczynkowy. Kiedy przebywałem w klasztorze oo. Werbistów, to korzystając ze sposobności zauważyłem, że dach kościoła św. Jakuba zaczął płonąć, a w tym czasie przed wejściem do klasztoru Heiligkreuz stała pewna siostra zakonna i cierpliwie czekała na możliwość przybycia transportu. Chciała wszystkich swoich podopiecznych chorych wytransportować na czas przed największym piekłem!

Szpital biskupi został trafiony pociskiem artyleryjskim 15 marca 1945r., zadanym przez rosyjskie działo z pozycji na Kapellenberg. Na szczęście w porę powiadomiono wszystkich i udało się chorych przenieść do piwnic pobliskich domów".
_________________
Zapraszam do: Muzeum w Nysie // Neisser Kultur- und Heimatbund e.V.
 
     
ralf 
Administrator


Dołączył: 07 Lis 2017
Posty: 2856
Skąd: Kraków
Wysłany: 2017-12-31, 09:49   

ralf napisał/a:
Trzeba wspomnieć w tym miejscu również o prywatnej klinice dla kobiet prowadzonej przez Dr Redlich

Poniżej rachunek za wizytę lekarską, który wystawił w roku 1929 wspomniany wyżej nyski ginekolog - dr Walter Redlich, posiadający swój gabinet przy Bahnhofstrasse 2 (ul. Kolejowa). Dokument wystawiono na pacjentkę o nazwisku Ida Kubrick z Otmuchowa (Ottmachau). Wizyta kosztowała 33 reichsmarki (RM).

rachunek.jpg
Plik ściągnięto 12 raz(y) 311,52 KB

_________________
Zapraszam do: Muzeum w Nysie // Neisser Kultur- und Heimatbund e.V.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

phpBB by przemo  
Strona wygenerowana w 0,127 sekundy. Zapytań do SQL: 11