|
Forum Historii Nysy
Serwis społecznościowy poświęcony historii miasta Nysa
|
"Niezwykłe koleje pewnego ołtarza" - tryptyk |
Autor |
Wiadomość |
ralf
Administrator
Dołączył: 07 Lis 2017 Posty: 3085 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2024-09-03, 18:07 "Niezwykłe koleje pewnego ołtarza" - tryptyk
|
|
|
Zamieszczam artykuł pt. „Do czterech razy sztuka, czyli niezwykłe koleje pewnego ołtarza”, którego autorką jest śp. Krystyna Dubiel. Materiał ukazał się na blogu autorki, pod linkiem: przewodnikponysie.pl
„Nysa słynie z licznych zabytków. Część jest tak dobrze znana, że wydaje nam się, że wiemy wszystko. A jednak czasami udaje się uchylić wrota czasu i poznać dokładniej losy jakiegoś zabytku. Tak też stało się w przypadku tryptyku z ołtarza głównego, który czterokrotnie zmieniał swoją lokalizację.
Tryptyk określany jako ołtarz szafiasty jest Ołtarzem Pasji Chrystusa. Został ufundowany przez bp. Jana Thurzo około 1511 r. Część pasjonatów historii nyskiej fary pamięta przedwojenną fotografię, przedstawiającą wspomnianą nastawę ołtarzową przy filarze po lewej stronie, o czym jeszcze będzie mowa. Prowadzone badania przez Aleksandrę Szewczyk pozwalają na poznanie dokładniejszych losów tego dzieła. Jak już wspomniałam za sprawą biskupa Jana V Turzo pojawił się w nyskim kościele ten niezwykły ołtarz. Jego tematyka obrazująca Ukrzyżowanie oraz stosunkowo nieduże wymiary sugeruje jego przeznaczenie, czyli adoracji Męki Pańskiej. Dzięki prowadzonym badaniom, wiadome jest, iż właśnie w 1511 r. wspomniany biskup zmienił istniejące wezwanie maryjnej kaplicy na kaplicę Męki Chrystusa oraz Marii Panny, Jana Chrzciciela, Stanisława, Leopolda, Barbary i Jadwigi. Kaplica ta od końca XVII wieku nosiła wezwanie św. Piotra i Pawła. Nazywano ją też kaplicą Jana Thurzona. Na pewno jeszcze w 1680 r. znajdował się w niej ołtarz Pasji Chrystusa. Po śmierci bpa. Kaspara von Logau, od jego nagrobka nazywano ją jego nazwiskiem. Nie jest dokładnie wyjaśniona okoliczność zmiany wezwania tej kaplicy na Piotra i Pawła. Na planie wykonanym przez proboszcza parafii św. Jakuba Jana Feliksa Pedewitza, po zmianach we wnętrzu świątyni w latach 1677-1679, już jest istniejące do dziś wezwanie. Podczas trwającej ponad 100 lat barokizacji nyskiej fary, największe zmiany zaszły podczas rządów kardynała Fryderyka Heskiego. Około 1679 r. w ołtarzu głównym w miejsce dawnego ogromnego ołtarza szafiastego pojawił się nowy barokowy ołtarz w bogatej oprawie wici akantu. W jego centralnej części dwa anioły ukazane w locie podtrzymywały obraz Ocalenie Nysy.
Przestrzeń z tyłu ołtarza została ozdobiona tryptykiem Pasji Chrystusa. Jaki był powód jego umieszczenia, można jedynie domniemywać. Być może tryptyk miał służyć jako zakrycie pleców ołtarza głównego oraz dodatkowo uzupełniać treść Drogi Krzyżowej. W tym czasie zlikwidowano połowę z istniejących do czasów bpa. Heskiego ołtarzy bocznych. W ambicie pozostawiono tylko dwa ołtarze przyścienne. Przy wejściu do kaplicy Zmarłych (dziś Baptysterium) znajdował się ołtarz św. Jadwigi. Z drugiej strony, niemal równolegle, tuż przy wejściu do składziku stał ołtarz św. Małgorzaty. Pomiędzy nimi znajdowały się konfesjonały, które zaprojektował kanonik Hancke. Do tego, tylne ścianki zaplecków stalli prałatów, kanoników i wikariuszy kapituły kolegiackiej, które były w prezbiterium zostały ozdobione malowidłami ułatwiającymi lepsze rozeznanie dobra i zła. Być może malowidła Powstały one w tym samym czasie co konfesjonały w ambicie. Według zamierzeń Pedewitza nad konfesjonałami miały zawisnąć wielkie obrazy przedstawiające pokutników, które miały pobudzać do dobrego życia. Trudno powiedzieć w jakim stopniu te plany zostały zrealizowane. Na wspomnianej fotografii widać jedynie stacje Drogi Krzyżowej. Brak dokładniejszych badań nad nimi oraz medalionami, które dziś zdobią m.in. Baptysterium nie pozwalają określić fundatora. Jedynie cykl około 100 medalionów przypisuje się Dankwartowi. Duże obrazy po wielu latach zapomnienia zostaną wyeksponowane w galerii na poddaszu bazyliki. W związku z tym pojawia się szansa na ich restaurację i dokładne zbadanie. Całość tworzyła bardzo spójną treść skłaniającą do refleksji nad znaczeniem ofiary Męki Chrystusa w zbawieniu człowieka i ułatwiającą przygotowanie się do sakramentu spowiedzi. Stworzona w ten sposób przestrzeń w ambicie wyrażała kontrreformacyjną ideę, mówiącą, że do osiągnięcia życia wiecznego potrzeba m.in. sakramentu pokuty (czyli oczyszczenia za pośrednictwem kościoła katolickiego). Można pokusić się o jeszcze jedną tezę. Być może dodatkowym aspektem tej przestrzeni za ołtarzem było uświetnienie drogi procesyjnej. Niestety ustawienie w tym miejscu tryptyku nie wpłynęło zbyt dobrze na jego stan. Z czasem stał się tylko tłem, co ostatecznie spowodowało jego znaczną utratę barw. Dopiero po 200 latach zmiana wyglądu ołtarza głównego spowodowała kolejną zmianę jego lokalizacji i stanu. Końcem XIX podczas regotycyzacji rozebrano barokowy ołtarz. Jego miejsce zastąpił ogromny neogotycki ołtarz. Zmiany te można zaobserwować na przedwojennych fotografiach sprzed 1894 r. Neogotycki ołtarz miał około 19 metrów i ważył około 60 ton. Jego zwieńczenie tworzyła rozpięta między filarami solidna belka tęczowa z umieszczoną na niej sceną Ukrzyżowania. Wykonana w drewnie dekoracja przedstawiała proroków i stojące po bokach Krzyża figury Matki Bożej Bolesnej i św. Jana Ewangelisty. W tym czasie tryptyk Pasji Chrystusa został umieszczony przy filarze po północnej stronie. Kto wie, czy ta zmiana miejsca nie uratowała tego pięknego zabytku. Jak już wspomniałam, przez 200 lat ołtarz Pasji Chrystusa popadł w zapomnienie i powoli niszczał. Właśnie przy regotycyzacji końcem XIX w. ołtarz został poddany pierwszej konserwacji.
Gotyckie pochodzenie idealnie komponowało się z neogotyckim wnętrzem prezbiterium. Przy okazji poddano tryptyk pierwszej restauracji. Jego wygląd ponownie można podziwiać na archiwalnej fotografii powyżej. Niestety przedwojenna powódź w 1938 r. spowodowała konieczność rozbioru tak monumentalnego ołtarza. Woda, która zalała krypty pod posadką, spowodowała podmycie i nawilgnięcie wapienia i piaskowca tworzących ołtarz, który utracił stabilność. Rozebrano więc kamienny baldachim. Pozostawiono jedynie drewnianą nastawę ołtarza.
Jak wyglądał, można łatwo zobaczyć na wspomnianych już archiwalnych fotografiach. Marzec 1945 r. przyniósł koniec wojny oraz pożar dachu kościoła. Jego skutkiem był ogromny żar, który zwęglił barokowe organy oraz drewnianą nastawę ołtarza głównego. Na szczęście tuż przed zbliżającym się frontem ewakuowano co cenniejsze zabytki z nyskiego kościoła do Czech. Po wojnie, aż do 1961 r. m.in. nyski tryptyk znajdował się w muzeum w Pszczynie, gdzie poddano go kolejnej konserwacji w 1951. Jedynie dzięki nieustannym interwencjom ks. Józefa Kądziołki zabytek wrócił do Nysy. Nie wiadomo jak wyglądał ołtarz główny w okresie między 1947-1961 r. Być może dalsze badania pozwolą na jakieś wyjaśnienia i dowiemy się, kiedy po raz czwarty (i chyba ostatni) ołtarz Pasji Chrystusa zmienił swoją lokalizację, zajmując ostatecznie swoje miejsce w ołtarzu głównym. Ostatnia konserwacja została przeprowadzona w 1999 r.” |
_________________ Zapraszam do: Muzeum w Nysie // Neisser Kultur- und Heimatbund e.V. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
phpBB by
przemo
Strona wygenerowana w 0,096 sekundy. Zapytań do SQL: 8
|