|
Forum Historii Nysy
Serwis społecznościowy poświęcony historii miasta Nysa
|
"Jak niezwykłe losy może mieć jeden zabytek" |
Autor |
Wiadomość |
ralf
Administrator
Dołączył: 07 Lis 2017 Posty: 3085 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2024-09-04, 14:49 "Jak niezwykłe losy może mieć jeden zabytek"
|
|
|
Zamieszczam artykuł pt. „Jak niezwykłe losy może mieć jeden zabytek”, którego autorką jest śp. Krystyna Dubiel. Materiał ukazał się na blogu autorki, pod linkiem: przewodnikponysie.pl
„Jednym z bardziej znanych symboli w Nysie jest Piękna Studnia. Swą nazwę zawdzięcza niezwykle oryginalnej kracie. Niewiele brakowało a ten niezwykły zabytek skończyłby w skupie złomu. Na szczęście „czujny domowy monitoring” nie dopuścił do tego. Studnia ma jeszcze kilka nieznanych tajemnic. Ale zacznijmy od początku. Pomijając przytoczoną przez Bernarda Rufferta legendę o zatruwaniu studni przez Szwedów, niezaprzeczalnym faktem jest jej powstanie w 1686 r. Inicjatorem i fundatorem był ówczesny nyski burmistrz Kaspaar Naas. Prace zlecono nyskiemu rzemieślnikowi. Ten pochodzący z Westfalii artysta, bo tak powinno się go określać, był od 1677 r. nadzorcą mennicy książęco-biskupiej. Wilhelm Helleweg, bo o nim mowa, nosił też zaszczytne miano nadwornego ślusarza. Uroczyste odsłonięcie studni nastąpiło 15 października 1686 r. już po śmierci fundatora. Niezwykle ozdobna krata zapewne przyczyniła się do powstania nazwy – „Piękna Studnia”. Niemal dwieście lat później o studni znowu zrobiło się głośno. Nyski aptekarz Theodor Poleck w 1863 r. po zbadaniu jej wody opublikował wyniki analiz. Okazało się, że woda zawiera w swoim składzie dużą zawartość soli mineralnych. Trzy dekady później studnię poddano pracom renowacyjnym. Nie czerpano już z niej wody. Uruchomione od 1878 r. miejskie wodociągi spowodowały unieruchomienie studni. Mieszkańcy Nysy w sierpniu 1889 r. ponownie mogli cieszyć oczy widokiem studni. Uszkodzenia kraty i cembrowiny spowodowały kolejne naprawy w grudniu 1934 r. Podczas kilkumiesięcznej renowacji, wykopano cembrowinę i przesunięto ją nieco w kierunku chodnika. Przy okazji renowacji zmieniono chyba po raz pierwszy kolor kraty. Pierwotny kolor tzw. zieleni scheinfurckiej (Schweinfurter Grün) zamieniono zielenią permanentną. Pięknie się na jej tle wyróżniał pokryty 24-karatowym złotem dukatowym orzeł habsburski oraz niektóre detale kraty. Wszystkie szczegóły renowacji zostały zapisane w specjalnym dokumencie umieszczonym w metalowej kuli pod orłem. W tym też czasie wymieniono poprzednią replikę orła z 1921 r. Część mieszkańców zapewne była bardzo zadowolona. Dwugłowy orzeł austriacki nie tylko odbiegał od pierwowzoru, ale i nie grzeszył ponoć urodą. Jako ciekawostkę warto powiedzieć, iż wykonany w 1935 r. orzeł ważył około 34 kg, co przy całej wadze kraty wynoszącej około 2642 kg było niewielkim ciężarem. W 1944 r. naloty wojsk alianckich spowodowały, że kratę studni przeniesiono do nyskich fortyfikacji. Zbliżający się front spowodował przeniesienie jej z Reduty Kardynalskiej do Fortu Wodnego w parku. Tam odnaleźli ją amatorzy cudzego mienia. Tylko czujne oczy ludzkie zapobiegły wywiezieniu z Nysy tej pięknej ozdoby. Powiadomiona milicja pod Niemodlinem dogoniła rabusiów. Kratę dla bezpieczeństwa umieszczono na terenie Straży Pożarnej. Choć już w 1960 r. Ministerstwo Kultury i Sztuki zatwierdziło plan konserwacji, do prac przystąpiono dopiero siedem lat później. Pracownie konserwatorskie w Warszawie czy w Łodzi nie podjęły się zadania. Miały za dużo swoich prac. Tak więc ostatecznie w 1967 r. kratę przewieziono do Zakładu Transportu Samochodowego Zakładów Urządzeń Przemysłowych. W marcu 1969 r. krata pokryta niebieską farbą wróciła na miejsce. W 1971 r. uruchomiono pompę wodną, a rok później pomalowano kratę farbą powierzchniową. W tym okresie Piękna Studnia, a właściwie jej zwieńczenie, utraciło orła na 31 lat. Dwugłowy habsburski orzeł nie pasował ideowo do socjalistycznej rzeczywistości. Jakiś bezczelny złodziej ukradł w 1999 r. maskę z dolnej obręczy kraty. Postanowiono więc rok później poddać Piękną Studnię konserwacji. Kilka lat później ponownie skradziono maskę z dolnej obręczy. Ten fakt oraz szkodliwy wpływ czynników atmosferycznych spowodowały kolejną konserwację w 2005 r. Miejmy nadzieję, że współczesny monitoring zatrzyma kolekcjonerów masek. I tak dzięki temu nyska studnia z kratą przypominającą klatkę na ptaki nadal pozostanie dumą Nysy. Przytoczone przeze mnie określenie klatki na ptaki ma swoje współczesne uzasadnienie. Latem przy studni oprócz turystów często przystają pewni przedstawiciele miasta. Kiedyś określało się ich „niebieskie ptaszki”. Oni to dzielnie walcząc z ziemską grawitacją, trzymanym w ręce patyczkiem z przyklejonym magnesem cierpliwie łowili monety z dna cembrowiny studni. Przykryta betonowym kręgiem górna część Pięknej Studni ułatwiała to zadanie. Po udanych łowach, panowie (nie widziałam nigdy pań) lekko chwiejnym krokiem udawali się na drugą stronę ulicy do sklepu „Pod Basztą”. Po co? – Łatwo zagadnąć, po odpowiednie napoje dla spragnionych.” |
_________________ Zapraszam do: Muzeum w Nysie // Neisser Kultur- und Heimatbund e.V. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
phpBB by
przemo
Strona wygenerowana w 0,079 sekundy. Zapytań do SQL: 9
|