Forum Historii Nysy Strona Główna Forum Historii Nysy
Serwis społecznościowy poświęcony historii miasta Nysa

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Hermann Kunibert Neumann - nagrobek
Autor Wiadomość
ralf 
Administrator


Dołączył: 07 Lis 2017
Posty: 3085
Skąd: Kraków
Wysłany: 2017-12-02, 16:18   Hermann Kunibert Neumann - nagrobek

W Nysie na cmentarzu garnizonowym przy ul. Krasickiego pochowany został znany niemiecki poeta Hermann Kunibert Neumann. Jego nagrobek nie zachował się do dzisiaj ale dzięki zachowanej starej fotografii możemy zobaczyć jak wyglądał i gdzie mniej więcej się znajdował (zarys budynków w tle). H. K. Neumann urodził się w Kwidzynie (Marienwerder) w 1808 roku. Rozpoczął karierę wojskowego ale z przyczyn zdrowotnych przeszedł do pracy administracyjnej i od 1853 roku pracował jako starszy inspektor (potem dyrektor) w administracji garnizonu w Nysie, gdzie zmarł po długiej chorobie w dniu 8 listopada 1875 roku. Cztery lata po jego śmierci (1879) nad grobem poety jego wielbiciele i przyjaciele wznieśli zdobny nagrobek, na którym widniała płaskorzeźba przedstawiająca popiersie H. K. Neumanna. Płaskorzeźbę wykonał z marmuru karraryjskiego znany niemiecki rzeźbiarz i przyjaciel poety – Bernard Afinger. Przy okazji warto wspomnieć, że dziełem B. Afingera są także elementy ołtarza głównego w kościele Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Nysie, wykonane w 1860 roku.
Na fotografii nagrobka H. K. Neumanna widać również płytę nagrobną z nazwiskiem żony poety – Liny Neumann, która zmarła w dniu 10 kwietnia 1905 roku w Dreźnie, i która spoczęła u boku swego męża.

Hermann Kunibert Neumann - nagrobek na cmentarzu garnizonowym.jpg
Plik ściągnięto 78 raz(y) 1,49 MB

_________________
Zapraszam do: Muzeum w Nysie // Neisser Kultur- und Heimatbund e.V.
 
     
ralf 
Administrator


Dołączył: 07 Lis 2017
Posty: 3085
Skąd: Kraków
Wysłany: 2022-03-02, 17:41   

Nagrobek H. K. Neumanna na cmentarzu garnizonowym przy ul. Krasickiego.

Nagrobek - Hermann Kunibert Neumann. Cmentarz garnizonowy przy ul. Krasickiego w Nysie.jpg
Plik ściągnięto 25 raz(y) 440,17 KB

_________________
Zapraszam do: Muzeum w Nysie // Neisser Kultur- und Heimatbund e.V.
 
     
ralf 
Administrator


Dołączył: 07 Lis 2017
Posty: 3085
Skąd: Kraków
Wysłany: 2023-09-06, 20:55   

Kolejne przedwojenne zdjęcie nagrobka H. K. Neumanna.

Nagrobek H. K. Neumanna na cmentarzu garnizonowym przy ul. Krasickiego.jpg
Plik ściągnięto 22 raz(y) 1,24 MB

_________________
Zapraszam do: Muzeum w Nysie // Neisser Kultur- und Heimatbund e.V.
 
     
ralf 
Administrator


Dołączył: 07 Lis 2017
Posty: 3085
Skąd: Kraków
Wysłany: 2023-10-02, 20:49   

Hermann Kunibert Neumann w Nysie w latach 1853-1875


Hermann K. Neumann przyjechał do Nysy ze swoją rodziną w lutym 1853 r. i spędził tam ostatnie 22 lata swojego życia. Neumann otrzymał mieszkanie służbowe w budynku koszar IV przy Louisenplatz (dzis. pl. Kilińskiego), połączone z przestrzenią biurową.

Surowe górskie powietrze w Kłodzku, gdzie Neumann wcześniej przebywał, zwiększało jego dolegliwości fizyczne, ale klimat w Nysie, gdzie przeniesiono go zimą, jeszcze bardziej mu nie odpowiadał. Przekazanie mu dużej administracji przy niesprzyjającej pogodzie, początkowy brak opieki i wciąż niedostatecznie umeblowane nowe mieszkanie rzuciły poetę w chorobę. Jak pisał: „Straszliwy ból nerwów, który odczuwałem dzień i noc, nie dawał mi spokoju. Nie mogłem zasnąć...”. W swoim cierpieniu, za radą brata, który był lekarzem, zażywał morfinę, która czasami „przynosiła mu senną bezbolesność”. Stan choroby poety był jeszcze gorszy z powodu wszelkiej wrogości czy donosów, które musiał znosić na skutek swoich wcześniejszych wypowiedzi politycznych. Neumann znajdywał jednak pomoc od pewnych ludzi, na przykład od księcia Holsztynu, który był wtenczas komendantem twierdzy nyskiej.

Sytuacja schorowanego poety była niekiedy bardzo trudna. Ponieważ od dziesięcioleci dręczyły go bóle głowy, musiał chronić ją przed niskimi temperaturami i nosić czapkę nawet podczas służby. Pewnego razu do Nysy przyjechał generał, aby przeprowadzić inspekcję garnizonu. Neumann, który był dyrektorem administracyjnym, obawiał się wówczas o swoje zdrowie, ponieważ był duży mróz, a on musiał ubrać „zimny” hełm. W związku z tym postanowił, że nie będzie obecny na inspekcji i wysłał kogoś w zastępstwie za siebie. Generał nie mógł w to uwierzyć, a w Wigilię Neumann otrzymał od niego list: „Jeśli osoby cierpiące na nerwy nie mogą znieść zbyt wiele, mam nadzieję, a jednocześnie obawiam się, że wkrótce sam zaznam spokoju”.

W czasie swojej choroby Neumann napisał dzieło pt. „Lazarus”, będące zbiorem 188 sonetów (tzw. wieniec sonetów), które w 1858 roku wydał zakład Josefa Graveur'a w Nysie (zał.1). To właśnie dzięki poezji Neumann odnalazł utraconą równowagę i „podniósł się”. Zaczął bowiem traktować cierpienie jako coś zewnętrznego w stosunku do żyjącej wewnątrz niego duszy, tak by w bólu umieć się uśmiechnąć.

Około 1863 r., czyli 10 lat po przybyciu do Nysy, Neumann w swojej biografii napisał, że w tym mieście nie udało mu się zadomowić, do czego przyczyniła się zarówno jego chorowitość, jak i poglądy Ślązaków (zwłaszcza mieszkańców Nysy) na życie, które były odmienne od jego własnych. Jego autobiografia pełna jest narzekań na ten temat. Neumann pisał, że osławionej przytulności Ślązaków niestety nie udało mu się znaleźć.

Za domem Neumanna znajdował się ogród, który bardzo lubił i gdzie jego siedmioro potomstwa (czterech chłopców i trzy dziewczynki) mogło się bawić do woli. Ogród poeta pielęgnował z uwielbieniem, ale niestety od czasu do czasu kwiaty i nasadzenia w nim były niszczone przez niegrzecznych i złośliwych ludzi. Jego urzędnicza posada z czasem stała się dla niego trudniejsza, doświadczał w niej niepowodzeń i czasem wręcz bał się utraty swojego urzędu. Najbardziej uraził go brak powszechnego uznania dla jego poetyckich osiągnięć, którego spodziewał się w znacznie większym stopniu, niż otrzymał. Niemniej cieszył się w Nysie jednym szczęściem – było nim szczęście jego rodziny. Pisał, że jego kochana żona była dla niego jedynym oparciem, a dorastające dzieci stały się jego radością, dzięki czemu w spokojnym gronie rodzinnym przeżywał wieczne i niezapomniane przyjemności.

Upodobanie Neumanna do stosowania w swej twórczości stanzy i mistrzostwo w posługiwaniu się tą poetycką formą przyniosło mu wśród mieszkańców Nysy przydomek „Stanzen-Neumann”, by odróżnić go od dwóch innych znanych osób noszących w tamtym czasie w Nysie to samo nazwisko. Byli nimi: proboszcz miejski z kościoła św. Jakuba oraz komendant twierdzy nyskiej. Tego pierwszego zwano „Monstranzen-Neumann”, a drugiego „Schanzen-Neumann”. Z kolei, kiedy w późniejszym okresie dołączył do nich jeszcze kapelmistrz wojskowy (dyrektor muzyczny) o tym samym nazwisku, od razu zaczęto nazywać go „Konsonanzen-Neumann”.

W latach 1862-66 Neumann współpracował sumiennie z czasopismem pt. „Blättern für litter. Unterhaltung”, w którym publikowano jego recenzje poezji i powieści.

W 1866 roku w wojnie prusko-austriackiej udział wzięło trzech synów Neumanna. Wszyscy byli oficerami. Co ciekawe, dwóch młodszych walczyło w armii pruskiej, a najstarszy w armii austriackiej, co powodowało cierpienie Neumanna i dlatego nie okazywał on wobec tej kampanii sympatii. Jako nadinspektor administracji garnizonu twierdzy nyskiej miał ponadto wiele zmartwień i pracy związanych z garnizonem liczącym wówczas 19000 ludzi, a także z tysiącami wziętych do niewoli jeńców. Wszyscy synowie Neumanna jednak bezpiecznie przeżyli tę wojnę.

W kolejnej wojnie (prusko-francuskiej) w 1870/71 roku trzej synowie Neumanna także wzięli udział. Przyjaciel poety, niejaki dr Brennecke, również był w tym czasie na wojnie, a Neumann często i szczegółowo informował go w swojej korespondencji o tym, co dzieje się w domu. W liście z późnej jesieni 1870 roku pisał: „Moja żona i trzy córki spędzają cały dzień, aż do północy na robieniu bandaży i szarpie (dawny materiał opatrunkowy, otrzymywany z pęków nitek wyskubanych ze starego płótna – dop. ralf). Każde słowo, przerywające często długą, zamyśloną ciszę, odnosi się do naszych walczących, a przede wszystkim do moich trzech synów na polu bitwy”. Neumann w czasie tej wojny, jako dyrektor administracji garnizonu nyskiego był odpowiedzialny za zakwaterowanie jeńców wojennych. Pisał do dr Brennecke: „poezja nieśmiało spogląda mi przez ramię i często muszę ją ostro przeganiać”.

Niestety podczas wojny prusko-francuskiej zginął najstarszy z synów Neumanna o imieniu Ernst (ur. 8.V.1846). Stało się to pod Chateauneuf we Francji w dniu 18 listopada 1870 roku. W domu poety zapanował wielki smutek z powodu śmierci młodego syna. W liście z grudnia 1870 roku Neumann napisał: „Lisbeth nie będzie już śpiewać w najbliższym czasie. Widok tych czterech czarnych postaci kobiecych, siedzących wieczorem w ciszy wokół przytulnego zimowego stołu, zajętych jakąś pracą, jest zbyt smutny! Nie zapaliliśmy choinki i nie rozdaliśmy sobie prezentów.”

Kilka tygodni później poeta pisał: „Ciągle ze smutkiem mówimy o naszym Ernście. Był naszym ulubieńcem — a przynajmniej tak nam się wydaje, teraz gdy go straciliśmy. Chwała Bogu, że miłość w naszej rodzinie zawsze była dzielona sprawiedliwie. Ale teraz ze łzami w oczach przyznaję, że ten syn i zarazem brat miał bardzo lojalne, wspaniałe usposobienie i mnóstwo zalet umysłowych i fizycznych.”

Spośród trzech córek poety, najstarsza trudniła się gimnastyką leczniczą i masażem (leczyła między innymi ówczesną królową Saksonii), druga córka została świetną nauczycielką muzyki, a trzecia telegrafistką.

Neumann w liście napisanym do dr Brennecke w ostatnim roku swojego życia napisał: „Jeśli chcę sobie zrobić coś miłego, to wyobrażam sobie, jak zniosę bajeczny stan, jaki w końcu zapewni mi niebo – jak upiję się do syta czystym eterem poezji i filozofii. Widzę, jak wszystkie moje siły życiowe jednoczą się, odświeżają i pracują twórczo bez zakłóceń, jak wreszcie uporządkowuję moje liczne rękopisy i tysiące wierszy, zawsze w nastroju godnym i sprzyjającym takiej działalności. Jak …, jak … - o mój Boże! To zbyt wiele, by żądać. Ale miło jest sobie tak pomarzyć.”

Grób Hermanna Kuniberta Neumanna na cmentarzu garnizonowym przy ul. Krasickiego, według moich przypuszczeń znajduje się w kwartale B1 (zał.2), dokładnie przy zachodnim narożniku tego kwartału. Wnioskuję to po zarysach budynków widocznych w tle fotografii ukazujących nagrobek poety (patrz: post wyżej), a także po ułożeniu ścieżek obok grobu. Z tyłu nagrobka Neumanna była wyryta inskrypcja – cytat z jego dzieła pt. „Jürgen Wullenweber, der kühne Demagoge” (wyd. Lipsk, 1846), który on sam wybrał na swoje epitafium:

„Ein großes Herz verstehen
Kann nur ein großes Herz,
Drum müssen auch vergehen
Einsam in ihrem Schmerz
Die Zarten und die Guten,
Sie müssen stumm verbluten,
Und können, was sie tragen,
Nur ihrem Gotte klagen.”


Dr Brennecke, krótko po śmierci poety opublikował na łamach czasopisma „Torgauer Kreisblatt” w 1876 r. artykuł o Neumannie. Napisał: „Często z prawdziwym wzruszeniem wracam myślami do godzin, które mogłem spędzić w przytulnym gronie rodzinnym starszego pana, w jego mieszkaniu służbowych w koszarach przy moście na rzece Nysie. On sam, cierpiący poeta, był wspierany i dażony wielką opieką przez najodważniejszą, najmilszą panią domu. Trzy kwitnące córki pomagały matce szerzyć przyjazną łaskę i pocieszenie. Rozmowy przy rodzinnym stole często obracały się wokół kwestii literackich. Ale z fortepianu rozbrzmiewały również żywe pieśni ludowe, a żartobliwe wymiany zdań stanowiły przyjemną odmianę dla poważniejszych rozmów.”

Neumann nie był poetą dla całego społeczeństwa i nie chciał nim być. Wiedział jednak, że jest rozumiany i szanowany przez znaczną liczbę inteligentnych i szlachetnych ludzi. W 1855 r. dwudziestoletni wówczas Julius Lohmeyer (1835-1903), urodzony w Nysie, późniejszy wybitny pisarz młodzieżowy, ceniony poeta i historyk, osobiście skontaktował się z Neumannem, aby stworzyć podstawę do jego biografii. Kiedy Lohmeyer spotkał 47-letniego Neumanna, zachwyciła go jego imponująca osobowość.

Zestawienie faktów dotyczących życia w Nysie Hermanna Kuniberta Neumanna oraz Josepha von Eichendorffa pokazuje, że obaj poeci byli sąsiadami. Przez okres prawie półtora roku budynki w których mieszkali dzieliła odległość tylko 100 metrów. Niestety nie spotkałem się dotąd z żadną informacją, która mówiłaby o ewentualnej znajomości tych dwóch wybitnych literatów. Wiemy, że każdy z nich w tym czasie przeżywał ciężkie chwile. Eichendorff opiekował się swoją chorą żoną, po śmierci której „zamknął się” w sobie i stronił nawet od swoich najbliższych. Poza tym w okresie letnim Eichendorff pomieszkiwał po drugiej stronie miasta w Rochusie. Z kolei Neumann borykał się z problemami zdrowotnymi, a także tymi dotyczącymi egzystencji i relacji społecznych. Wydaje się, że te trudne dla obu poetów chwile nie sprzyjały nawiązywaniu relacji z otoczeniem. Pozatym dzieliła ich różnica wieku wynosząca 20 lat.


Opracował: ralf

Bibliografia:
„22. Bericht der Philomathie in Neisse, vom Oktober 1882 bis zum Oktober 1884”, Neisse 1884, s. 110 , 207.
• Joseph Thamm: „Musikalische Chronik der Stadt Neisse” [w:] „Neisser Heimatblatt”, nr 119 z 1971 r., s. 13.
„Nachrichten aus dem Buchhandel und den verwandten Geschäftszweigen für Buchhändler und Bucherfreunde”, nr 104 z dn. 6 maja, Leipzig 1896, s. 860.

(zał.1) Okładka zbioru sonetów pt. 'Lazarus', wydanego w 1858 roku w Nysie.jpg
Plik ściągnięto 7 raz(y) 936,64 KB

(zał.2) Plan kwater na cmentarzu garnizonowym w 1905 r. z FIKCYJNIE nadanymi im numerami w celach wyłącznie opisowych na potrzeby Forum Historii Nysy [oprac. ralf].jpg
Plik ściągnięto 7 raz(y) 789,07 KB

_________________
Zapraszam do: Muzeum w Nysie // Neisser Kultur- und Heimatbund e.V.
 
     
ralf 
Administrator


Dołączył: 07 Lis 2017
Posty: 3085
Skąd: Kraków
Wysłany: 2023-10-03, 07:29   

Skan oryginalnego listu, który napisał Hermann Kunibert Neumann w dniu 5 października 1864 roku w Nysie do firmy "Weidmannsche Verlagsbuchhandlung" w Berlinie. List obity jest w lewym górnym rogu prywatną, suchą pieczęcią z inicjałami poety. Przedmiot jest dziś własnością Biblioteki Państwowej w Berlinie (Staatsbibliothek zu Berlin).

(zdj.1) List H. K. Neumanna z Nysy do Berlina, napisany w 1864 r.jpg
Plik ściągnięto 9 raz(y) 1,62 MB

(zdj.2) List H. K. Neumanna z Nysy do Berlina, napisany w 1864 r.jpg
Plik ściągnięto 9 raz(y) 1,53 MB

(zdj.3) List H. K. Neumanna z Nysy do Berlina, napisany w 1864 r.jpg
Plik ściągnięto 7 raz(y) 1,39 MB

(zdj.4) List H. K. Neumanna z Nysy do Berlina, napisany w 1864 r.jpg
Plik ściągnięto 7 raz(y) 372,67 KB

_________________
Zapraszam do: Muzeum w Nysie // Neisser Kultur- und Heimatbund e.V.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

phpBB by przemo  
Strona wygenerowana w 0,091 sekundy. Zapytań do SQL: 10